„Programistów jest już taki przesyt, że zarabiają mniej niż kasjerzy w Lidlu”. Rany, ile razy ja się tego nasłuchałem…
Lidl w swojej kampanii PR pokazuje zarobki do 3300 zł. Ludzie narzekający na niskie zarobki programistów porównują krajową medianę zarobków netto programistów z zarobkami brutto w Warszawie kasjerów mających całych etat (których jest niewielu) i ignorują możliwości częstych podwyżek w IT.
Od razu zaznaczę, że mówię o początkującym programiście, mieszczącym się w 25%
Lidl w swojej kampanii PR pokazuje zarobki do 3300 zł. Ludzie narzekający na niskie zarobki programistów porównują krajową medianę zarobków netto programistów z zarobkami brutto w Warszawie kasjerów mających całych etat (których jest niewielu) i ignorują możliwości częstych podwyżek w IT.
Od razu zaznaczę, że mówię o początkującym programiście, mieszczącym się w 25%
Lidl w swojej kampanii PR pokazuje zarobki do 3300 zł. Ludzie narzekający na niskie zarobki programistów porównują krajową medianę zarobków netto programistów z zarobkami brutto w Warszawie kasjerów mających całych etat (których jest niewielu) i ignorują możliwości częstych podwyżek w IT.
Od razu zaznaczę, że mówię o początkującym programiście, mieszczącym się w 25%
Tak mówią tylko osoby, które nie mają bladego pojęcia, na czym praca programisty polega (czyli w sumie większość). Mamy teraz przesyt osób aspirujących do bycia programistami, co umiejętnie wykorzystują firmy organizujące kursy, ale prawda jest taka, że większość tych ludzi nigdy programistami nie zostanie. Ten zawód wymaga predyspozycji intelektualnych, które posiada stosunkowo mały procent populacji. Samo to sprawia, że programiści