Ocho odezwał się wykop. Ile to ja się tutaj naczytałem o "wolnym rynku" a jak przychodzi co do czego to standard - nakazać widełki w ogłoszeniach. Dzisiaj taki mały krok, a jutro zniesiemy biedę ustawą ( ͡º͜ʖ͡º)
Pierwsza z nich - idea. Oczywiście szczytna, od razu w ofercie masz wyłożoną kawę na ławę, wiesz na jakie pieniądze możesz liczyć. Super, to powinno być normą.
Druga kwestia - obowiązek prawny (bo takowy wielu chciałoby wprowadzić). Jak sobie wyobrażacie stosowanie takiego prawa? Załóżmy, że wprowadzamy taki obowiązek. Podam przykład ogłoszenia:
@Kajotpe: Nawet nie wiesz jakie piękne podałeś przykłady ZA takim obowiązkiem. Bo ja w takich ogłoszeniach widzę że nie ma na nie sensu aplikować, bo pracodawca ewidentnie kombinuje - więc raczej kombinowałby też w innych kwestiach. Więc podanie widełek z dupy, albo najniższa krajowa do negocjacji żeby spełnić minimum formalne ogłoszenia wcale nie
@Kajotpe: każdy kto będzie dawał szerokie widełki będzie na wstępie traktowany niepoważnie i nikt nie będzie do takich Januszy biznesu nawet dzwonił. To znaczyłoby że pracodawca nie ma pojęcia kogo potrzebuje i z jakimi umiejętnościami, co właśnie udawania takimi widełkami ( ͡°͜ʖ͡°)
@wielowitamin: Dokładnie tak, albo jeszcze lepiej, np. od 1000 do nieskończoności, bo napiszą że jest uznaniowa i nieograniczona premia/dodatek/bonus itp.
@wielowitamin: Prawie. Skończy się na oferowaniu min. najniższej krajowej a górna granica będzie wysoko. Tylko właśnie o to chodzi. Bo jak w ogłoszeniu o "dobrej" pracy dla doświadczonych pracowników będzie najniższa to nikt na to nie zwróci uwagi. Konsekwencją tego będzie konieczność oferowania w końcu ludzkich stawek żeby w ogóle znaleźć pracowników.
Kiedyś Marczak z konkurencyjnego serwisu miał ofertę pracy za 2k dla programisty Wordpress XDDDD Więc myślę, że u Pająka bardzo zbliżone stawki. No cóż, nie dziwię się, że wstyd pisać takie widełki, bo to tylko wyśmiać i nic więcej. Niech zatrudnią kogoś z Bangladeszu i bujają wrotki #januszebiznesu mocno.
Złym pomysłem i powinno być od dawien, dawna nie legalne, brak takiej informacji, o tyle rozumiem w przypadku jakiś konkretnych zleceń, ale nie jest do pojęcia, żeby wydzwaniać i co gorsza do momentu spotkania, nie dowiesz się ile oferuje. Ja swego czasu gdy lata temu wydzwanialalem, to rzadkość żeby powiedzieli z góry kwotę, a ja idę i mi proponuje 6zl, wiele razy się kłuciem za marnowanie czasu, a było to zaledwie 11
Komentarze (528)
najlepsze
Pierwsza z nich - idea. Oczywiście szczytna, od razu w ofercie masz wyłożoną kawę na ławę, wiesz na jakie pieniądze możesz liczyć. Super, to powinno być normą.
Druga kwestia - obowiązek prawny (bo takowy wielu chciałoby wprowadzić). Jak sobie wyobrażacie stosowanie takiego prawa? Załóżmy, że wprowadzamy taki obowiązek. Podam przykład ogłoszenia:
Zgodne z prawem, prawda? To może
@Kajotpe: Nawet nie wiesz jakie piękne podałeś przykłady ZA takim obowiązkiem. Bo ja w takich ogłoszeniach widzę że nie ma na nie sensu aplikować, bo pracodawca ewidentnie kombinuje - więc raczej kombinowałby też w innych kwestiach. Więc podanie widełek z dupy, albo najniższa krajowa do negocjacji żeby spełnić minimum formalne ogłoszenia wcale nie
1000-20000zł