ja #!$%@?... siedze w anglojezycznym open office, kliknalem te video.. sluchawki bluetooth niezsynchronizowane (airpods) ... cos niedziala, klikam glosniej ... a tu "penis, vagina"... klikam "mute".... cisza.
Ah, Saturday Night Live z 2005-2010. Armisen, Forte, Hader, Meyers, Poehler, Rudolph, Sandberg, Sudeikis,Thompson, Wiig. Dobre czasy, potem było gorzej. Do 2016 jeszcze jakoś to wyglądało, od wyborów to poszło na łeb na szyję. Nie mają pojęcia jak ugryźć temat i zostali na lodzie z ciągłymi ukąszeniami na Trumpa, ale bez jadu i z bardzo stępiałych zębów. Chcieli by a boją się. Lepiej chyba by wyszli na kompletnym pozostawieniu tematu i pójściu
Komentarze (245)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora