Zbyt miły, by być szczęśliwym

Osoby zbyt miłe rzadko są szczęśliwe, są tak przyzwyczajone do życia dla innych ludzi i do zdobywania wiedzy o tym, czego inni ludzie chcą, że zapominają o sobie.

[M.....e]

Materiał sugeruje, że dzieci odrzucają innych głównie przez agresywność, kiedy patrząc w większości przypadków te złośliwe, agresywne dzieci mają kolegów, a odrzucani przez grupę są ci "mili, grzeczni,spokojni".

[Mescuda]

@Magmie czysty behawioryzm, każdy chce należeć do najsilniejszej grupy
a patusy naturalnie i instynktownie się w tym odnajdują

[nowywinternetach]

czy ja wiem, moim zdaniem właśnie dzieci są bardziej otwarte i jeśli inne dziecko chce się bawić to znajdzie sobie przyjaciół

@auinette: Powiedziała płeć żeńska, która nigdy nie spotkała się z tym jak surowe są grupy chłopaków i żyje w bajkowym świecie.

[Helix]

Należy sobie zdać sprawę, że bycie miłym jest pewnym narzędziem w kontaktach z ludźmi, a nie jest cechą którą trzeba ciągle pokazywać. Może dlatego, dziewczyny mają problem z chłopakami ci są tylko mili, a nie potrafią odłożyć tego narzędzia i użyć chociażby innego narzędzia jak stanowczość.

[telpan]

@Helix: Skoro bycie miłym jest narzędziem, to znaczy że tak naprawdę ta osoba nie jest miła.

[XpedobearX]

@Helix: Często nie jest to bycie miłym, a uległym, miękkim i bez żadnego wyrazu.

[getin]

Po prostu musi być balans jak zawsze we wszystkim.

[wielbiciel_dzemu_truskawkowego]

@getin: byc milym w urzedzie miasta, a wieczorem wybic biurwie okna w chacie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Sattva]

@getin: No.

[arahooo]

Trochę bezsensowny materiał. Zacznijmy od tego, że bycie miłym nie oznacza, że automatycznie żyjemy dla innych ludzi. To są dwie różne rzeczy. Można żyć tylko dla siebie i ustawiać w życiu wszystko pod siebie i jednocześnie być miłym w kontaktach. Można też żyć tylko dla siebie i być niemiłym dla innych.
Można tez żyć dla innych i być niemiłym
Można też żyć dla innych i być miłym (przypadek z materiału)

Autor z

[sokotra]

Można żyć tylko dla siebie i ustawiać w życiu wszystko pod siebie i jednocześnie być miłym w kontaktach.

@arahooo: bo może chodzi o osoby prawdziwie miłe a nie fałszywe tylko udające miłych? Tego się nie dowiesz krótki z kimś przebywając. Najlepiej to się imo obserwuje w pracy. U mnie np osoby zewnętrznie miłe i uprzejme ale knujace i wbijające szpile za plecami są zwykle na najwyższych stanowiskach a te, które

[rafal-heros]

Zły tytuł. Można być miłym i można robić swoje. Jeśli komuś odmòwie w miły sposób to nie znaczy że jestem niemiły. Przestańcie powielać takie hasła bo burwctwa i chamstwa pełno w narodzie. Zawsze jak ktoś skacze do mnie z mordą to w uprzejmy sposób wyjaśniam sytuację. Typowy Polak ma mindfucka bo myślał że też wyskoczę z mordą jak chłop pańszczyźniany i będziemy się przekrzykiwać, a tu zonk.

[W.....i]

Rozumiem, że w tym filmie miły = nieasertywny, nie dbający o własne interesy. Jakoś nie widzę dlaczego bycie uprzejmym i pomocnym ma komuś szkodzić.
Nie rozumiem w ogóle po co komu takie filmiki, tłumaczenia jakiś pseudo głębokich obserwacji społecznych, bez większej wartości merytorycznej

[Arboree]

W skrócie: masz dobrą mordę - nieważne czy miły czy nie, ludzie będą cię lubili. Masz brzydką mordę - jak będziesz miły to cię będą poniżać i wykorzystywać bez skrupułów, jak będziesz niemiły to zostaniesz odrzutkiem

[arinkao]

Bycie miłym nie znaczy bycie dobrym człowiekiem, wielu ludzi o tym nie wie. Często sie denerwują że ktoś jest niemiły, bo wola być okłamywani przez bardzo miłych ludzi.

[K.....s]

@arinkao: oglądałaś ten filmik? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[K.....s]

@arinkao: ok

[lubielizacosy]

Racja. Ja zawsze bylem mily. Ale przejrzalem na oczy ze jedyne co sie oplaca to byc chamem szczegolnie w Polsce

[szakalakier]

@lubielizacosy: Niestety dużo w tym prawdy. Staram się raczej nie popadać w skrajności będąc asertywnym i po prostu bronić swego, jednak czasem trzeba ludzi trochę docisnąć, bo inaczej sporo można stracić, zwłaszcza nerwów.

[M.....r]

@lubielizacosy: Nie do końca. Trzeba być elastycznym, wszystko zależy od okoliczności. Podam ci anegdotyczny przykład kiedy mi się opłacało sprawianie wrażenia miłego. Gdy się wyprowadzałem z poprzedniego mieszkania właściciele powiedzieli mi że pośredniczka miała innych chętnych ale to mnie wzięli bo sprawiałem wrażenie takiego co im nie zdewastuje mieszkania. Inni dostali telefon że "niestety oferta już nieaktualna", pomimo że zjawiłem się ponad miesiąc po nich. Woleli żeby mieszkanie stało puste

[Bartholomew]

do życia dla innych ludzi

To jest pół biedy. A może nawet żadna bieda. Skoro przez to się realizują, nie ma problemu. Dawanie siebie innym to też może być samorealizacja. GORZEJ gdy napotykasz na swojej drodze ludzi, na których Ci zależy a jednocześnie z jakiegoś powodu nie możesz im pomóc. Najgorzej gdy realizacja ich pragnień zasadniczo kłóci się np. z twoim światopoglądem, wyobrażeniem tego co dobre dla ciebie lub twoich najbliższych. Nie

[S.....a]

Ja byłam takim dzieckiem- miłym, spokojnym, można było mi powiedzieć coś chamskiego a ja popłakałam się w kącie i dusiłam w sobie emocje. Teraz jestem pyskata i wredna, cóż, trafiając na patoli i debili ciężko było zostać przy swojej pierwotnej, anielskiej osobowości. A najwięcej rozczarowań, szydery, znęcania się psychicznego i "noża w plecach" miałam od kobiet :)

[K.....s]

@Stereotypowa-Blondynka: no patrz :p