Bartek zmarł kilkanaście godzin po zatrzymaniu przez policję.
Gdy Bartek wrócił z komisariatu policji w Wołominie, miał podbite oko, rozcięty łuk brwiowy, zdarte kolana i ślady na ręce po przypalaniu papierosami. Bolała go głowa. Rodzicom powiedział, że zrobili mu tu policjanci. "Musimy to nagłośnić, żeby już nikomu nie zrobili krzywdy" prosił bliskich.
Dlugi_1111 z- #
- #
- #
- #
- 592
Komentarze (592)
najlepsze
2024r, a wciąż pełno takich naiwniaków jak Ty, co to wierzą w "zabójczą" policję.
Bójcie się, bójcie, strachliwym społeczeństwem łatwo sterować.
Ja tymczasem idę po popcorn, żeby wasz trzask 4 liter lepiej mi się oglądało.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Zakop
Bo niestety muszą cackać się z bydłem.
Strażak, ratownik medyczny, wojskowy - uuu, tu już szacuneczek, bo nie "uprzykrzają" życia obuwatelom ( ͡° ͜ʖ ͡°) praca, jak praca.
Dostałem w życiu sporo mandatów, czy to jako kierowca, czy za piwko w parku, czy za brak maseczki itp itd - nigdy nie miałem do nich
Jednak też uważam, że ogromna część afer związanych z policją jest sprowokowana przez tych niby "poszkodowanych". Ludziom w czasie kontroli bardzo często odpala się agresywne zachowanie względem funkcjonariusza, nawet przy tak głupich sprawach jak wspomniane maseczki.
Janusze i Grażyny nie znają dobrze prawa, powtarzają często bzdury wyczytane na