#anonimowemirkowyznania
Nie no ja #!$%@? nie mogę już dłużej.
Mam 24 lata, jestem wysoką, szczupłą kobietą o nie takim znowu szpetnym ryju, mam zainteresowania, potrafię gadać na wiele tematów (np. motoryzacja/lotnictwo/fizyka). Mam pracę, rodzice mnie nie utrzymują od 5 lat i radzę sobie dobrze, na dodatek studiuję. Wszyscy dookoła prawią komplementy, dziwią się że sama.
Na swoim "koncie" mam jeden krótki i nieudany związek w którym rogi aż mi szorowały po suficie.
Nie no ja #!$%@? nie mogę już dłużej.
Mam 24 lata, jestem wysoką, szczupłą kobietą o nie takim znowu szpetnym ryju, mam zainteresowania, potrafię gadać na wiele tematów (np. motoryzacja/lotnictwo/fizyka). Mam pracę, rodzice mnie nie utrzymują od 5 lat i radzę sobie dobrze, na dodatek studiuję. Wszyscy dookoła prawią komplementy, dziwią się że sama.
Na swoim "koncie" mam jeden krótki i nieudany związek w którym rogi aż mi szorowały po suficie.
- Nie umiej znaleźć dziewczyny
- Dowiedz się, że dziewczynę łatwo jest poderwać na dyskotece
- Jako że tańczysz jak drewno i umiesz jedynie obrócić w tańcu co dwie sekundy pójdź zapisać się na kurs tańca
- "No wie Pan, bez pary, hehe, no można, ktoś tam by z Panem zawsze zatańczył, ale w sumie wszyscy przychodzą jako pary"
- Błędne koło
Jak kogoś poznać w miejscach gdzie kiedyś ludzie się