Tak, dunczycy duzo pomagaja i sa przejeci nie mniej niz polacy :) u mnie w pracy (mieszkam i pracuje w dk) zbieramy na pomoc dla 6 osobowej rodziny, ktora przyjechala do dk, przez najblizsze pol roku wszystkim chetnym do pomocy bedzie odciagana pewna kwota dla tych ludzi. Duzo zbiorek, nie dawno pojechal wielki autokar, ktory cale luki bagazowe mial wypelnione darami dla uchodzcow, no jest masapokaż całość
@mathia963: Przebadaj jelita bo warto, panicznie balem sie kolonoskopii, nie potrzebnie. Sam mam IBS a badanie utwierdzilo mnie tylko wprzekonaniu ze nic zlego tam w srodku sie nie dzieje :)
@mathia963: u mnie byly to biegunki przy stresowych sytuacjach plus ataki paniki z biegunka. Kolonoskopie robilem zeby wykluczyc powazniejsze schorzenia, innych badan nie robilem. Konsultowalem sie z psychiatra, psychoterapeuta i gastroenterologiem.
Chlopaki chodzili wraz z maskotka gryfa i prosili ludzi o oddanie glosow na pomnik, jak widac zrobili kawal dla nich dobrej roboty. Czemu? Bo byli w terenie, i dzialali nawet na prawobrzezu. Jakos nie widzialem, zeby ktorykolwiek z radnych z moich sasiedzkich osiedli robil cos wiecej, niz wrzucanie postow na FB.
@Morf: totez pisze, ze ONI, wolontariusze zrobili co w ich mocy. A to ze inni nie wiedzili, no coz. Tak jak mowisz, wykorzystali niewiedze innych, ale tym innym nikt nie bronil chodzic i zbierac podpisy. Nie oceniam, nie mowie, czy to dobrze czy zle.
@Dreyes: do tej pory to sa moje ulubione chrupki! Smrod skarpet, sklejaly podniebienie, wchodza w najmniejsze szpary miedzy zebami i do tego cale lapy uwalone <3
@qqqruqq: o tak! :) teraz taka sytuacja: Morliny (animex) eksportuja tez ten boczek jak i krojony w kostke do Danii ale roznica jest spora. W DK ten krojony w kostke to mniej wiecej 60% miesa, 40% tluszczyku. Dzisiaj bedac w Lidlu w PL widzialem dokladnie ten sam boczek tylko ze z polska etykieta w zupelnie innej jakosci, tj gorszej. Praktycznie sam tluszcz, zawartosc byla biala z delikatnymi kawalkami miesa.
Niestety zlotowy sa wszedzie. Jakis czas temu slyszalem ze pewien Norweg czy inny mieszkaniec skandynawii wsiadl do taksowki "no name" na dworcu w Szczecinie i zaplacil kilka stowek za trase raptem kilka kilometrow. Ja jestem nauczony, ze jak jestem w obcym miescie to sprawdzam trase w kilometrach do punktu docelowego i pytam sie taryfiarza ile zyczy sobie z taka trase. Niby to nic alepokaż całość
...to tylko najnowsze aktywności użytkownika klawiszq92
Zobacz wszystkie dodane znaleziska, komentarze i wpisy korzystając z menu powyżej.