Mając za sobą trochę ponad setkę lotów mogę powiedzieć, że wrażenie "wow" mija po max 3 lotach a potem to już tylko znoszenie podróży.
Do rzeczy które wymieniłeś dochodzi całe pierd...e się z pakowaniem żeby zmieścić się wagowo, słone dopłaty do bagażu ponad plecaczek, płyny 100ml tylko 3 sztuki, ciasnota w fotelach, huk silników ciągle słyszany w kabinie, niekonieczne przyjemne dla żołądka
Tej samej jakości "nieważkość" mogli osiągnąć dużo tańszym kosztem we wspomnianym samolocie, tyle, że pułap byłby dużo mniejszy.