"Odchodzę, bo jesteś dla mnie za dobry", czyli tajemnica ostatniego zdania
To już niemalże klasyka tekstów, które "mogą zabić". Zdanie toksyczne, niczego niewyjaśniające, które daje wypowiadającemu fałszywe poczucie, że odchodzi "w białych rękawiczkach", a porzucanej stronie funduje traumę, która może trwać całe życie.
kamdz z- #
- #
- #
- #
- #
- 327
Komentarze (327)
najlepsze
"~facet powinien to sobie przeczytać: Co zrobić, żeby nie usłyszeć czegoś takiego? Posłuchajcie. Najpierw trzeba zobaczyć jak to naprawdę wygląda.
A prawda jest taka, że kobieta nie odchodzi jeśli nie ma już kolejnego partnera. Więc drodzy panowie, jeśli słyszycie "nie chce cię krzywdzić" lub "jesteś za dobry" od odchodzącej (rzucającej was) kobiety to możecie mieć pewność, że od dłuższego lub krótszego czasu miała już
Poznałem się z dziewczyną 3 lata temu. Zaczęliśmy chodzić wszystko super i świetnie. Ja się bardzo starałem, ona również się starała na początku. Po jakimś roku nadal było wszystko fajnie. Jednak coraz większy zakres problemów i
Niestety musze Ci powiedziec, ze nie jestes jedyny, zwlaszcza jesli chodzi o:
"Spodobał się jej pewien chłopak. Ona twierdziła, że między nimi nic nie ma"
"Po jakimś tygodniu dowiedziałem się, że chodzi własnie z tym chłopakiem którego poznała przed rokiem. "
:)
Powiedział bordowy.
Komentarz usunięty przez moderatora
Kilkanaście tygodni temu usłyszałem rzecz absurdalną. Przeabsurdalną. Absurdalną do kwadratu. Do sześcianu! Do każdego pieprzonego wielokąta pojemnego! Byłem z niesamowitą kobietą. Chciałem się oświadczyć w jej urodziny, czyli za trzy tygodnie. Już szukałem pierścionka. Zupełnym przypadkiem okazało się, że jest aktywna na pewnym forum internetowym. Ja tam przez przypadek trafiłem. A tam znalazłem jej teksty (100% pewności, bo w konfrontacji się przyznała): wypalam się z uczuciem,
oznacza ni mniej ni więcej jak to że się dupa puściła a nie może tego samego zarzucić Tobie. I wszystko.
Nie wiem, czy to tłumaczenie autora artykułu, czy tłumacza telewizyjnego, ale jest do dupy.
PS. Zawsze w takich sytuacjach przypomina mi się jakiś czerstwy serial z Polsatu, który oglądałem 10 lat temu (typ wchodzi do studia nagraniowego):
"Nice space", na co lektor za nim: "Nielicha ruinka"...