-Smoke? Big Smoke? -Nie, a kto mówi? -A kto przy telefonie? -Yyy, to jest Ryder. -Słuchaj, jest Big Smoke w domu? -Nie ma. -#!$%@? jego mać. Po co on tam pojechoł na Grove Street z Ballasami? Do gangu naszego strzelał, po moim chodził, Sweet'a pieniondze zabroł. Kto mu dał takie pozwolenie? Ty mu powiedz, temu #!$%@?, gdzie on pojechoł? Bo go Tec9 trafi, cholerny pociąg przejedzie. Matkę zastrzelił! Jaką cholerę miał on
@polskiburger4-40: – Stachu? – But who's speaking? – Who is speaking to the phone? – Uhh, this is Jadzia. – Listen up, is Stachu home? – No, he isn't. – Fucking shit, why he had gone to headquarters, cut down my forest, walked on my ground, taken my money, who gave him a permission. You're going to tell this son of a bitch where did he go or he will rot
@totalski: Ty się nie śmiej. Kiedyś współlokator mojej laski przyszedł do mieszkania po dopalaczach czy jakimś innym gównie, wmówili mu ze jarał zioło, nie ważne zresztą. Przyszedł i mówił ze chce mu się piwa ale nie chce mi się iść. To dlugo nie myśląc mówię zeby sobie skoczył do żabki (10pietro) i pokazałem na drzwi od balkonu. Ledwo go z barierek ściągnęliśmy, kiedyś przez moje #!$%@? żarty ktoś kiedyś skończy marnie
https://vocaroo.com/h9WnP585une