Sąsiadka z bliźniaka siedzi w chacie na bezrobociu i co dwa dni odkurza całą chatę odkurzaczem centralnym przez pół dnia.
Ale serio przez pół dnia, łącznie z oknami (!). Włączy na 10 minut o 12, potem godzina przerwy i na 20 minut o 13.30 i tak dalej aż do 16-17.
I co chwilę to włącza i wyłącza.
Hałas to robi taki, że na łeb idzie dostać, jak startujący samolot prawie, niesie się
Wczoraj w nocy około północy sąsiedzi (prawdopodobnie z góry) odpalili pralkę i tłukła do 2 w nocy jakby była niewypoziomowana i cały czas wirowała na full bo tłukło tak że nawet słuchawki z ANC nie pomagały. Nie jest to blok z wielkiej płyty tylko nowy niedawno wybudowany (2 lata temu). Nie chce mi się latać po mieszkaniach i użerać się z sąsiadami i czy jeżeli sytuacja by się powtórzyła można dzwonić po
@Frygus96: czy to normalne? To jest chore!!! Dzieci płaczą, śpiewają i gadają a nawet bawią... Zgłoś rodziców do MOPSu bo zaraz będzie kolejna tragedia opisywania w interwencji czy innej uwadze
  • Odpowiedz
Prawie dwie godziny temu dzwoniłem na 112 że sąsiad od 30 min awanturuje się na klatce, wali do drzwi swojego mieszkania, krzyczy że wszystko #!$%@?. Dyspozytor przyjął zgłoszenie i od tamtego czasu nic. Sąsiad nadal się drze w niebogłosy. Nie zgłaszałem jakiegoś zagrożenia życia czy coś, ale mogą se tak olać po prostu? Nie jakieś zadupie tylko centrum #poznan (chyba że wszyscy oddelegowani do galerii...)

#policja #pytanie #sasiedzi #zalesie
@a__s: A kto ma zareagować jak nieliczne pewnie załogi interwencyjne uwalone w innych rzeczach. W dużym mieście niestety oczekiwanie często na int. to parodia. A sami w sobie policjanci czy dyżurni nie są temu winni. Chętnych do roboty w największych aglomeracjach praktycznie nie ma.
  • Odpowiedz
W końcu po 7 latach mieszkania mam na osiedlu jakąś imbę i to oczywiście dotyczącą parkowania. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mamy u nas od ulicy taką krótką ślepą odnogę, w której mieszczą się dwa auta i tam parkują (tak jak czerwone na rysunku). Zupełnie normalna sprawa, nikomu nie przeszkadza. Miejsca głębiej jest tam więcej, no ale każdy wjeżdża tylko z brzegu bo inaczej by się blokowało innych (tak
Krupier - W końcu po 7 latach mieszkania mam na osiedlu jakąś imbę i to oczywiście do...

źródło: dd

Pobierz
@Krupier: no nie chce brzmiec jak komuch ale tez bez przesady - moze jak chlopa stac na 4 auta to moze niech... se garaż wynajmie? tak cyz siak no w Polsce juz tak jest ze wszystko musi byc na papierze i pod grozba kary bo zawsze sie trafi taka ku4wa co cie zastawi. dla mnei kto pierwszy ten lepszy ale po co bkopac sie z koniem. mnie baba zastawila i w
  • Odpowiedz
Mam takie sąsiadki nad moją głową. Matkę samotnie wychowującą dwójkę dziewczynek, która sama sobie z nimi nie daje rady lub też nie chce dawać sobie rady.
No i te dziewczynki oczywiście mają bardzo dużo energii, co przekłada się na rzucanie przedmiotami o podłogę, słuchaniem głośnej muzyki, czy to wieczorem, czy to z rana.
I tak sobie byłem już u tej sąsiadki z kilka razy, odbijałem się od drzwi, czasami udało się porozmawiać.
@maupiszoon: piąteczka. Nie poradziłem sobie. zostawiłem to mieszkanie pod wynajem, a sam wyprowadziłem się do drugiego.

Tylko w moim przypadku było jedno dziecko.

U mnie o tyle dobrze, że sąsiedzi chętnie współpracowali i powykładali matami i dywanami podłogi gdzie się da, ale huk biegających gołych stópek nadal się roznosił. To było nie do zniesienia dla mnie.

Mnie to prawie wpędziło w depresję, nie żartuję. 7 miesięcy wytrzymałem.

Do dzisiaj mam tak,
  • Odpowiedz
  • 3
@LezliNilsen No to ci współczuję również. Ja tak wytrzymuje już z kilka lat, nie wiem sam jak, ale psychicznie to wykańcza.
To miałeś o tyle dobrze, że się mogłeś właśnie dogadać z nimi, u mnie jest to chyba niemożliwe do wykonania.
O na najwyższym piętrze, no to zazdroszczę.
  • Odpowiedz
Kuźwa, ma ktoś pomysł na upierdliwą sąsiadkę z bloku, co mieszka pod spodem? Wali mi ciągle w rury, mimo, że nigdy imprez nie robię, mam trochę skrzypiące krzesło ale bez jaj. Po 22 słucham muzyki z kompa w słuchawkach. Wcześniej przede mną był lokator, ten był ok. Przed nim był inny i ten hałas robił ale to kilku sąsiadów interweniowało policją. To da się zrozumieć. Jeden sąsiad mnie pytał czy ja w
Mam problem z sąsiadami z piętra wyżej, sprowadziło się to to z psami i pani właścicielka regularnie trzepie nakrycia/koce/dywaniki pełne sierści tuż nad moim oknem, po czym cały syf zostaje na moim parapecie. Sprawa nie tyle uciążliwa w zimie przy przeważnie zamknietych oknach, gdzie już w okresie letnim po otwarciu cały syf ląduje w mieszkaniu... Rozmawiałem z owymi patusami (innego okreslenia na próżno szukać) kilkukrotnie, widzieli bo pokazywałem, że robią co robią,
Matko boska, nie wytrzymie dłużej. Mieszkają koło mnie p0lacy - chłop, baba, kaszojad lat 6-7 i od niedawna pies, jakiś mały. Uwaga uwaga, zamieszkują kawalerkę, ale nie w tym rzecz.

Chodzi o to, że denerwują mnie niemiłosiernie, baba z kaszojadem potrafią drżeć ryj cały dzień, odwalają jakaś patole, później obowiązkowy chór "Kaszojad - azorek", gdzie małemu p0lactw0 wybija liczniki i brzmi to mniej więcej tak:

Pies: hau, hau, hau, hau!
Chwila przerwy
Matko boska, nie wytrzymie dłużej. Mieszkają koło mnie ukraińcy - chłop, baba, gówniak lat 6-7 i od niedawna pies, jakiś mały. Uwaga uwaga, zamieszkują kawalerkę, ale nie w tym rzecz.

Chodzi o to, że #!$%@?ą mnie niemiłosiernie, baba z gówniakiem potrafią drżeć ryj cały dzień, odwalają jakaś patole, później obowiązkowy chór "Kaszojad - azorek", gdzie małemu #!$%@? autyzm wybija liczniki i brzmi to mniej więcej tak:

Pies: hau, hau, hau, hau!
Chwila
via Android
  • 121
@pasta_alla_carbonara na pewno patola, która dzień w dzień obrzuca się bluzgami, rzucają rzeczami i drą mordy 24/7 posłucha się jakiegoś poljaka, który zapukał do ich drzwi. Ty chyba nigdy z patolą nie miałeś do czynienia, co?
  • Odpowiedz
@Rushing:

Mam tak samo. Choć nie brałem pod uwagę takiej możliwości to wystarczył ponad rok z takimi sąsiadami i stałem się zgorzkniałym, złym człowiekiem, życzącym źle innym,
  • Odpowiedz
Witam mam problem z siąsiadem graniczącym polami (chłop z innej wioski) mianowicie kilkuletnia historia różnego rodzaju złośliwości przejazdy po zasianym polu, walka o granice, jakieś kłótnie słowne, nawet pręty i puszki pianki izolacyjnej wkładane w łan zboża. Z większości są notatki policyjne jadnak bez większych skótków. Ogólnie sąsiad ten prowadzi patorolnictwo pod dopłaty i w większości te sutuacje działy sie przed lub po jakiś okolicznych przetargach z kowru.

Dzisiaj też wydarzyła się
@PolaPolicja u mojego stryja na wsi też był taki przypadek, gość myślał że jest panem i władcą. #!$%@?ł dosłownie wszystkich dookoła, robił co chciał, pobił jednego ze starszych sąsiadów.
Doszło do tzw. samosądu, połamanie rąk i nóg a w sumie to zrobienie z chłopa kaleki skutecznie pomogło.
A czy ktoś został skazany? Panie, nikt nic nie widział, to jakieś łobuzy z miasta napadły ( ͡º ͜ʖ͡º)
Ale
  • Odpowiedz
Jacyś debile z mojego bloku od kilku miesięcy trzymali wózek tuż przy wejściu, pod skrzynkami pocztowymi. Nikt za bardzo z tym nie walczył, ja też nie, ale ostatnio zrobili tam taki chlew, że miarka się przebrała. Z zarządu wspólnoty ktoś się poskarżył i przyszło pismo od zarządcy, jednak wózek nie zniknął. Dziś zostawiłam na nim taką oto karteczkę - oczywiście żadnego ogłoszenia na olx nie ma, bo byłaby niezła chryja, jakby rzeczywiście
PinkSalmonSushi - Jacyś debile z mojego bloku od kilku miesięcy trzymali wózek tuż pr...

źródło: IMG20231206193149

Pobierz
  • 211
@JoeGlodomor: oj tak. Przecież to jest proste jak budowa cepa: swoje rzeczy trzymasz u siebie. Gdyby każdy tak zostawiał swoje graty, to do mieszkań trzeba by wchodzić przez okna. Najgorsze jest to, że wózek od długiego czasu (a może i od początku jego korytarzowej kariery) nie jest używany - w siedzisku leży jakaś zabawka i śmieci, a koła są cały czas uwalone w ten sam sposób.
  • Odpowiedz