niestety, robert ze swoimi słowiańskimi genami nie ma podjazdu do skąpanych w słońcu madrytczyków
dominacja genetyczna jest dobitnie widoczna
jedyne wyjście z tej sytuacji to zapisanie się na kurs tańca u jakiejś cycatej hiszpanki, która przyćmi anie
z polkami to trzeba króciutko
#przegryw #blackpill #taniec
Pobierz
źródło: aa54a71ca14fb46d89dece7f9310604ce22b72fe3c6dd06e57007848c9b5873d,w800
niestety, robert ze swoimi słowiańskimi genami nie ma podjazdu do skąpanych w słońcu madrytczyków


@GoldenJanusz:
Przeciętny Hiszpan ma 174 cm wzrostu, czyli Lewandowskiemu by sięgał tak mniej więcej do wąsa, gdyby go nosił xD. Jeśli Lewandowska ma 168, to strzelam, że ta kobieta po lewej ma koło 170-172. Prawie jak przeciętny Hiszpan. Tak mniej więcej wygląda ta dominacja genetyczna.
@suslogon-szczecinski: Popularne się stało bo gwiazdy amerykanskiej muzyki tak zaczęły w teledyskach robić. W sumie tylko tyle i aż tyle.
Ludzie mają różne poczucie estetyki, dla niektórych jest to seksowne. Dla mnie zdecydowanie bardziej wulgarne niż seksowne. Inna sprawa, że z tą popularnością to też bym nie szalal, chyba, ze Poznań to jakiś ewenement. Chodzę tutaj do dwóch różnych szkół latino. W pierwszej są jedne zajęcia twerku tygodniowo, w drugiej nie
@ItsGrN:
Ok. Odnośnie walca angielskiego to bazowe informacje rytmiczne są takie:
Walc rozliczany jest na trzy: czyli tak ma trzy uderzenia perkusji: 1, 2, 3. I prawdopodobnie na każde takie uderzenie będziesz robił COŚ. Pomijam sytuacje jak masz jakąś pozę, gdzie prezentujesz partnerkę.
Jeśli masz jakieś przyspieszenia kroku to przypadają one idealnie w połowie pomiędzy uderzeniami perkusji. Czyli tak naprawdę tak można sobie rozliczać:
1-i-2-i-3-i-1-i-2-i-3-i-1-i-2-i-3-i-
i to zapętlić. Przy czym na
prawie codziennie potrafię przetańczyć około 3h w pokoju sam bez celu bez koszulki puszczając muzyke i wczuwajac się w nią na słuchawkach, zapijając smutki monsterem i metylofenidatem przepisanym od psychiatry, a potem zmęczonemu nie chce mi się już nigdzie wychodzić więc siedzę na dupie i gram w gry zamiast wyjść do ludzi

#przegryw ##!$%@? #psychiatria #kurstanca #taniec #samotnosc #autyzm #adhd #wychodzimyzprzegrywu
Pobierz
źródło: f5f
18+ nsfw

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Kiedy spory czas temu trafiłem na mój pierwszy kurs tańca w życiu to ani nie potrafiłem tańczyć, ani nie lubiłem tańczyć. Nie byłem nawet z gatunku tych, co podpierali ściany na dyskotekach - raczej z gatunku tych, co na wszelki wypadek w ogóle nie dawali się na dyskoteki wyciągnąć.
Ale jednak trafiłem na kurs tańca. Na taki, gdzie duże grono osób nie było sparowanych, do tego były regularne zmiany w trakcie zajęć.
@hadrian3:
Rozumiem o co pytasz, ale z pewnych względów to skomplikowana kwestia, więc postaram Ci odpowiedzieć szerzej, żebyś mógł z tego wynieść jak najwięcej.
Zaczynałem od tańca towarzyskiego. Nazwa jest myląca, ponieważ mówimy tutaj o konkretnej grupie 8-10 tańców (w zalezności od poziomu): Standard: walc angielski, quickstep, walc wiedeński, tango (NIE mylić z tangiem argentyńskim), samba, rumba, chacha, jive. To nie jest coś, do czego możesz poprowadzić tak po prostu partnerkę,
@hadrian3: Spoko, lubię rozmawiać o tańcu, a rzadko mam okazję.
Jeśli uderzasz w tańce weselne to szukaj czegos w stylu 'disco fox' czy 'taniec użytkowy', optymistycznie po 2-3 miesiącach kursu masz szanse się świetnie bawić na najbliższym weselu.
Spora część 'wujków', którzy tańczą ze wszystkimi kolejnymi kobietami na weselu tak naprawdę robi 4 figury i niczego więcej nie potrzebuja. Kroki do ogarnięcia w godzinę, reszta to już praktyka jak prowadzić stanowczo,
@cwilin1072: Może konkretnie nie sala do tańca, ale większość dużych siłowni ma "sale fitness", gdzie o wyznaczonych godzinach odbywają się zajęcia grupowe. Poza tymi godzinami te sale są przeważnie puste.