✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki, odziedziczyłem mieszkanie po dziadkach warte z 700-800 tysięcy. Czy to dobry pomysł sprzedać je i wrzucić środki w #gielda naśladując ruchy #zaorski ? Bo marzy mi się żyć grubo, wiecie, jachty, panienki. A nie bawienie się w Janusza biznesu, wynajmując studentom "apartament" za 2.5 koła miesięcznie. PS mam 28 lat i pracę za 7250 brutto. To mieszkanie pomoże mi w życiu, ale jak już napisałem, chce od życia
Mirki, odziedziczyłem mieszkanie po dziadkach warte z 700-800 tysięcy. Czy to dobry pomysł sprzedać je i wrzucić środki w #gielda naśladując ruchy #zaorski ? Bo marzy mi się żyć grubo, wiecie, jachty, panienki. A nie bawienie się w Janusza biznesu, wynajmując studentom "apartament" za 2.5 koła miesięcznie. PS mam 28 lat i pracę za 7250 brutto. To mieszkanie pomoże mi w życiu, ale jak już napisałem, chce od życia
Kupiłem mieszkanie na kredyt (3 pokoje, ponad 63m2), wykończyłem je z dużą starannością "pod siebie". Standard raczej wyższy, tzn. wszystkie meble pod wymiar, fronty akrylowe, cienkie blaty, drzwi 2.5k sztuka, sprzęty i armatura też z tych lepszych. No ogólnie super jestem zadowolony, każdy mówi że pięknie wyszło.
Okazało się jednak, że nie przyjdzie mi tam zamieszkać (z dziewczyną mieszkamy w innym miejscu). Nie chciałem by te moje mieszkanie stało
Co robić?
Ja bym raczej wynajął za normalną stawkę, tylko przyłożył się do dobrej umowy i przede wszystkim wyboru wynajmującego. No ale ja jestem bidak i wolałbym szybciej spłacić kredyt ;p