#anonimowemirkowyznania
Myślicie, że teksty o tym, że na każdego czeka #prawdziwamilosc a osoba, dla której i z którą chce się żyć, to nie jest coś, co wturlało się pod kanapę i trzeba tego szukać mniej lub bardziej desperacko, ale coś co samo przyjdzie? Ja chyba dopiero kończąc 25 rok życia doznałam tego błyskotliwego olśnienia, że nie, że jednak człowiek może zdechnąć w samotności. Nie chodzi mi o zapychcza dziury (nie dosłownie...), nie
jest do ciebie na tyle podobny, że nie ma wymalowanej miny ochu%jejchodzi jak widzi, że cieszą cię absurdalne rzeczy z Internetu i Reszty Świata

@AnonimoweMirkoWyznania: Czyli jesteś stworem internetowym, który zna na pamieć wszystkie modne obrazki i musi o nich koniecznie poinformować wszystkich na około?
  • Odpowiedz
Sam nie wiem, czemu to piszę. Może chcę to z siebie wyrzucić, może podzielić bólem i żalem, przestrzec innych, a może po prostu liczę na wsparcie "mirkospołeczności", której losy śledzę w ciszy od wielu lat? Bez względu na powód, wiem że muszę spróbować wszystkiego, co da mi choć odrobinę ukojenia.

Nastał najgorszy okres w moim życiu, sytuacja, której nadal nie dowierzam i traktuję jak zły sen. Byliśmy parą przez 10 lat, "od
@werbus: Stary... będę pewnie brutalny... ale tak trzeba. Przechodziłem przez to niedawno.
1 Uświadom sobie że tak naprawdę to stałeś się pantoflem i dlatego stałeś się dla niej nudny... to był początek.
2 Raczej chodzi o bolca na boku albo - poznała kogoś innego - jeszcze bez seksu ale koleś ją kręci.. dlatego takie a nie inne decyzje.
3 Bądź świadom że jeśli Ty nie masz wiary w siebie - nikt
  • Odpowiedz
Pierwszy wpis to i miras musi ponarzekać (,)

Nie polecam wysyłania listów poleconych przez InPost. To jest jakaś tragedia. Od trzech dni siedzi w oddziale na jakimś zadupiu het het daleko od mojego miejsca zamieszkania. Tanio bo tanio, ale czasowo się nie opłaca. Dołóżcie 3 zyla więcej i macie przesyłkę na następny dzień.

#oswiadczenie #bol #zale
#anonimowemirkowyznania
Hej Miraski i Mirabelki,

Wiem co chce robic w zyciu, bardzo malymi kroczkami do tego daze.
Wlasnie...robie zbyt male kroki w drodze do osiagniecia celu. Niestety to wymaga nauki, wsiakniecia w temat calkowicie, zycie tym tematem.
A ja chyba nie potrafie. Mysle, ze to nie dlatego, ze jestem leniwa, po prostu oczekuje szybkich rezultatow. Podczas nauki zdaje sobie sprawe jak wielu rzeczy jeszcze nie umiem badz nie rozumiem i ze dluuuuga
Anon: @MarianAlkoholik ludzi mam w dupie tak samo jak oni mnie i robie swoje. Chodzi mi o to, ze natlok nauki jest ogromny, nie zobacze szybko rezultatow.
Pomimo, ze lubie uczyc sie, szczegolnie poszerzac swoja wiedze w tym kierunku to jednak wole marnowac czas na szybkie przyjemnosci jak wyjscie na impreze czy obejrzenie filmu, czy czytanie wykopu. Daje mi to spokoj wewnetrzny, ktory tez jest chwilowy bo pozniej mysle 'jestem teraz
  • Odpowiedz
juz weszli ludzie i narobili większego hałasu.


@edward_szatera: nie narzekaj. Jeszcze może na siedzeniu obok ciebie usiąść sapiący wieloryb. A naprzeciwko drugi i ten właśnie z wielką ulgą zdejmie buty.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Moj problem polega na tym, ze pracuje w #gownopraca, za granica. Robie totalnie beznadziejne rzeczy i martwie sie, ze strasznie marnuje swoj czas. Mam 26 lat, wyksztalcenie wyzsze. Czy ktos moze ma jakies doswiadczenie i chcialby sie nim podzielic, ze zaczynajac w gownopracy, skonczyl robic cos co lubi?
Kompletnie nie wiem jak sie ogarnac w zyciu, szczegolnie zyjac tutaj...

#zale #wyznania #gownopraca #zagranico

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku
Niektórzy to nieźle zawistne szmaty. Nie zarabiam dużo. W zależności od miesiąca 3-7k zł netto. I dziś się dowiedziałem, że taki jeden "znajomy" ma tak ogromny ból dupy, że #!$%@? moją innym gdy nie ma mnie w pobliżu. Jestem nierobem i farciarzem, bo on skończył studia (Pedagogikę), a ja nie, a to on jest szeregowcem za 1800 zeta. I teraz Mirki pytanie- lepiej wygarnąć mu w ryj, że wiem czy olać typa
Mirki z #depresja

TL;DR

Nie wiem może to moje przewrażliwienie, ale czy też tak macie, że czujecie jakbyście byli w bagnie i próbujecie wszystkie zawalone sprawy ogarnąć, a cała reszta ludzi jeszcze wam podcina skrzydła i smieszkuje? No dobra ameryki nie odkryłam. No ale taka sytuacja...

Mam dwa kierunki studiów i ciągle jakies choroby. O depresji wie jedna osoba ze #studbazy Pol rocznika u mnie ma indywidualną organizacje studiow w tym ja,
@lizzy_bennet: ale troszkę twojej winy też w tym jest, depresja bo nie idzie na studiach i na studiach nie mogę się uczyć bo depresja. Zbierz się i pokaż że oni wszyscy są #!$%@? warci ( ͡° ͜ʖ ͡°) wyznacz sobie cel, zaliczyć i ośmieszyć tych karakanów. Życie jest zbyt krótkie na depresje.

i pamiętaj im więcej ludzi stoi na twojej drodze i ci przeszkadza tym bardziej wiesz
  • Odpowiedz
Kurcze muszę się pożalić. Właśnie wróciłem z pizzerii bardzo na zachód od naszego kraju (~900 km). W pizzerii normalnie jak to wieczorem ludzie wpadli cośtam przekąsić w tym około 20 młodych kobiet na lokal. Ze smutkiem stwierdzam, że większość z nich była ładniejsza, bardziej zadbana, bardziej kobieca (większość wszystko razem) niż nasze rodaczki które widuje w lokalach i na mieście... Ostatnio była gównoburza, że polki już dawno nie sa najładniejsze i niestety
@Leszcz_pancerny_w_rzucik_malowany: bo przez lata gadania że są zajebiste zwyczajnie uwierzyły że nie muszą się już w ogóle starać. W efekcie mamy coraz więcej księżniczek z zadartym nosem, bez żadnych zainteresowań ale z gigantycznym samouwielbieniem ;)
Zresztą to że nasze są super to był trochę mit. Od zagraniczniaków zawsze się słyszało że Polki z twarzy są takie sobie, ale zazwyczaj mają ładną szczupłą figurę która nadrabia naprawdę sporo. Niestety wydaję mi się
  • Odpowiedz
#!$%@? ta robote w #callcenter . Pracowanie w Orange to jakis #!$%@? zart, wszyscy maja lepsze oferty a ja im próbuje wcisnaj jakies gowno za 70 zl miesięcznie, gdzie wszyscy maja to samo za 40-50 zl.
Jeden #!$%@? zadreczal mnie 10 min. o to, ze chce mu sprzedac telefon za zlotowke a pozniej mowie ze musi placic abonament i nazywa mnie #!$%@? klamca, przerywal mi w trakcie przedstawiania oferty ze nie moglem
@cichy1405: Pół roku spędziłam w call center w Częstochowie. Sprzedając usługi orange, klientom spoza orange. Czysta magia. Moja rubryka na tablicy też zawsze była czysta. Czasem jak udawałam, że jestem seksowną kocicą i podrywam Janusza, to on udawał, że bierze abonament. Na koniec trochę sobie heheszkowaliśmy, w przyjaznej atmosferze, bo oboje wiedzieliśmy, że jeszcze zadzwonię, kiedy okaże się, że on jednak tego abonamentu nie chce. Ale ile razy zostałam nazwana bezduszną,
  • Odpowiedz
Mam, mam! Mam dowód że homeopatia działa.
Od 2 dni mam tak zrypane gardło, kaszel, że ledwo mówię. Albo mnie nie słysza ludzier, albo 2-3x powtarzam wszystko.
No więc idę do apteki, prosze o jakiś dobry syrop na suchy kaszel (2x proszę :), a laska:
- mamy taki tani, dobry i w promocji - 20 zł;
- niech będzie, byleby działał;
(i tak się nie znam na tym, dla mnie to wsio
  • Odpowiedz
Kurczę tak mnie to przeraża, ze całkowicie nie znamy dnia ani godziny. Przemyślenie przez sprawę #ewatylman. Kazdy z nas nie raz i nie dwa wracał na autopilocie do domu. Pijani, z urwanym filmem, w Polsce i za granicą. Całkiem nieświadomi tego szczęścia, ze wróciliśmy i żyjemy. Chyba czas zacząć radować sie kacem. Albo chociaż życiem. #przemyslenia #zale
Kazdy z nas nie raz i nie dwa wracał na autopilocie do domu.


@antylopka:
Wyobraź sobie, że nie każdy. Szczególnie dziewczyny nie wszystkie mają w zwyczaju tak się skuć, by "wracać na autopilocie do domu". Nawet w dzisiejszych czasach, niektóre pozostają prawilne.

I może warto się zastanowić -- szczególnie własnie różowym, bardziej narażonym na takie ataki i przypały -- czy to nie jest właściwe, odpowiedzialne podejście. Sensowniejsze niż krejzolskie imprezowanie i
  • Odpowiedz
@antylopka:
Nie ma co siedzieć w domu 24/7 i bać się z niego wychodzić, ale niektórych sytuacji ryzykownych / niebezpiecznych można bez problemu uniknąć. Dziewczyna sama, lub z szemranym "kolegą", nawalona w trzy dupy, o 3/4 w nocy, przy braku ludzi dookoła?

Czy to nie nadmierne, zbędne ryzykowanie? A jak coś takiego się stanie, to czemu nie zamówić cholernej taksówki i nie odjechać prosto spod clubu?

Jeszcze pal licho jak się
  • Odpowiedz