Wpis z mikrobloga

mam dość...

1. miej wypadek nie ze swojej winy w wieku 17 lat
2. ledwo ujdź z życiem
2,5. całe życie przekreślone
3. wróżą ci wózek
4. wózka nie ma ale i tak jest #!$%@?
5. biodro error
6. wdaje sie martwica, ledwo chodzisz o kulach
7. nie możesz pracować, brakuje pieniędzy na rehabilitacje, ratuje cie tylko mieszkanie z rodzicami
8. renta 600 zł miesięcznie pozwala na drobne, prywatne zabiegi, na publiczne oczekiwanie 3 lata
9. depresja od dnia wypadku, ciągnie sie 3 lata po czym dzięki #rozowypasek wychodzisz z niej
10. zabranie renty
11. sprawa w sądzie o ubezpieczenie ciągnie się trzeci rok
12. martwica motzno, endoproteza 35 tysięcy, oczekiwanie na zabieg - 5 lat
13. miej 21 lat, rówieśnicy chodzą do miasta na piwo, do klubu
15. bądź przywiązany w domu, bo nie ujdziesz dalej niż 100 metrów
16. powrót depresji
17. psychiatra do którego wysłał sąd śmieje sie z ciebie, wyzywa, przeklina i twierdzi że kłamiesz, wyjdź ze łzami w oczach
18. wszyscy inni lekarze tak samo, łącznie z czwartym odwołaniem o powrót renty, wszysy traktują cię jak śmiecia
19. miej #!$%@? życie nie ze swojej winy, państwo polskie #!$%@? cie jeszcze bardziej
20. powrót depresji, lęki o przyszłość, przeszłość i teraźniejszość, nieprzerwany smutek
21. siedź i zastanawiaj się jakie baty jeszcze dostaniesz od życia zanim je sam zakończysz

#truestory #depresja #wypadek #niecoolstory
  • 97
@mirek-kania:
nie, nie ma pieniędzy. dostał zawiasy. sprawa w sądzie z ubezpieczalnią ciągnie się 3 lata, bo wszyscy lekarze z sądu mówią, że jestem zdrowy i nadaje się do pracy. łykam najmocniejsze tabletki przeciwbólowe i antypadaczkowe przez nieprzerwany ból biodra uszkodzonego nerwa, bólu nie da się opisać słowami. do tego dochodzi ból psychiczny, który jest jeszcze gorszy..
@Howkin: Co za #!$%@? życiowo historia, współczuję, 3 lata na psychofarszu, niesprawna noga.

Może jakaś publiczna zbiórka na protezę? Bo jak noga zacznie działać to głowa dołączy.

Co do odszkodowania to wg tego co ja rozumiem dochodzisz odszkodowania z polisy OC (jeśli to był wypadek samochodowy), może potrzeba pójść do prawnika który się specjalizuje w takich sprawach i bierze kasę od sukcesu?

Wiem że trzymaj się to tanie słowa, ale uwierz
@PlusMinus303:
o nie nie mirku, nie chce zeby ten wpis był wołaniem o pomoc czy pieniądze. jakoś sobie pewnie poradzę, poczekam na endoprotezę. ciągle ćwiczę tą nogę i zostały we mnie jakieś resztki nadziei. ale dziękuje za propozycje, jestem jednak zmuszony odmówić jakiegokolwiek efektu :) papierów mam cały stos, dorzucam rentgen biodra po wypadku. nie widzę jednak potrzeby weryfikowania mojej sytuacji, chciałem po prostu to z siebie wyrzucić. nie zasługuję na
Pobierz H.....n - @PlusMinus303: 
o nie nie mirku, nie chce zeby ten wpis był wołaniem o pom...
źródło: comment_U3Xo3VF3bX6ZCpblMY3mvC6569UqBMJT.jpg
@inwalida:
przejrzałeś mnie, nic nie robie, siedze na dupie i czekam na cud. nie kończę liceum wieczorowego, bo wyrzucili mnie z poprzedniej szkoły za brak możliwości wykonywania praktyk, nie ćwiczę, nie załatwiam papierów kilka razy w tygodniu, nie jeżdżę po lekarzach, prywatnie za własne pieniądze, nie dokształcam się w domu z informatyki, programowania, edycji zdjęc i filmów, nic nie robię, siedzę i użalam się nad sobą :)