Wpis z mikrobloga

Mircy z #silownia #mikrokoksy
Poszedłbym poćwiczyć, ale nienawidzę robić czegoś w czym nie jestem dobry, a publicznie to już w ogóle koniec. Mam prawie 2m wzrostu, lekko skinny fat od pizzy i komputera. Ćwiczenia na barki, łapy, nogi, czy plecy szły mi dobrze, ale klata w moim wykonaniu to totalna klapa (no #!$%@? taki byk a 60 kilo wyciskałem z wielkim bólem dupy, teraz pewnie jeszcze mniej bym podołał ;s). Co mogę zrobić aby uniknąć kompromitacji? Robić coś w domu? Nie korzystać z ławki i śmigać na maszynach? Zależy mi tylko na sile, bo jak będę czuł moc to 100x chętniej pójdę ćwiczyć
  • 25
@hematemesis: Nikt nie zwraca uwagi. Raczej ludzie się skupiają na sobie. Sam zobaczysz po czasie, że kompletnie nie zwracasz uwagi na tych dookoła, ewentualnie spytasz się czy możesz hantel pożyczyć ( ͡° ͜ʖ ͡°) Poza tym, wychodzisz z założenia, że na siłowni są same kozaki. Kozaków jest 10%. A jak się bardzo wstydzisz to idź na siłownie późnym wieczorem.
@hematemesis: jak ja przychodzę ćwiczyć to nigdy nie patrzę co kto robi. Powiem Ci więcej, pracuję w klubie fitness i nigdy nie oglądam kto co robi, a mam przed sobą strefę wolnych ciężarów :p