Aktywne Wpisy
Yakooo +388
Niesamowite, że słychać naszych kibiców głośniej niż na narodowym.
Na narodowym to jest #!$%@? piknik, a nie twierdza piłkarska. Powiedzmy sobie szczerze...
#mecz
Na narodowym to jest #!$%@? piknik, a nie twierdza piłkarska. Powiedzmy sobie szczerze...
#mecz
Znam jednego ziomka, chodziliśmy razem do równoległych klas w liceum. Bardzo cichy i nieśmiały chłopak, który między zdaniami był obgadywany za swój wygląd i swoje wyobcowanie. Po pierwszym roku to minęło i raczej nikt mu już nie dokuczał i tak sobie żył przez 3 lata, w gronie swojej małej grupki znajomych.
Typ bardzo wierzący, Bóg na pierwszym miejscu, co roku pielgrzymki, obozy z kościoła, na bank z rodziny typowych katoli, chyba już od dzieciaka jako ministrant. Co niedziela w kościele, w szkole pod wodzą katechetki uczęszczał do grupy, która robiła przedstawienia na ważniejsze święta. Czysty jak stópki nowonarodzonego Jezuska.
Dziś rano jakoś przypadkowo wychwyciłem jego post na fejsie, że prosi o modlitwę bo jutro zaczyna chemioterapię.
Jeżeli jest jakiś Bóg, to go #!$%@? szczerze nie rozumiem.
#wiara #mirkomodlitwa dodam, bo wiem że niektórzy pomagają sobie nawzajem, więc może nieznajomemu też ktoś pomoże
Też wychowywałem się w wierze, co tydzień do kościoła itp itd, ale w wieku parunastu lat, przestałem oglądać bajki i wierzyć w bajki.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
Czasem oczywiście zdarza się, że jakieś cuda się dzieją
@magral: Bóg se myśli " wierzysz we mnie a to Ci #!$%@?, żebyś miał więcej problemów" ja wiem, że można sobie wszystko wytłumaczyć ale #!$%@? ludzie ogarnijcie się.
Znasz przypowieść o budowaniu domu na skale i piasku? Nigdy Chrystus nie powiedział, że nie przybędzie wiatr, który chce chate rozwalić.
Bóg to nie automat do spełniania życzeń, ani dealer w którym wymieniasz "dobre uczynki" na "spokój i dobre życie".
@goly8622: @sromer: Dla wierzącej osoby, takiej szczerze wierzącej, śmierć nie jest niczym strasznym, a życie doczesne nie jest największym skarbem. Pewnie, że to dar i należy o nie walczyć - choćby chemioterapią - ale są rzeczy ważniejsze. Jak to zrozumiesz, to dysonans zniknie. Pozdrawiam.