Wpis z mikrobloga

Mirki. #!$%@? mać. 2:30 na zegarku, ja zamiast cieszyć się #nocnazmiana, czytać coś interesującego albo pisać coś co może być na tyle kreatywne, żeby nazwać to oficjalnie pracą licencjacką musze zakuwać #!$%@?ą tabelkę z #!$%@? końcówkami. Wiedza, która jest nikomu niepotrzebna, a nawet kiedy zostaje się tym jeden na miliard człowiekiem, który pracuje na starocerkiewnosłowiańskich tekstach, to i tak trzeba posiłkować się tymi tabelkami. Srać, że rozumiem wszystkie te zjawiska zachodzące na przestrzeni dziejów, rozumiem ich konsekwencje, potrafię w miarę opisać ich przebieg - jeśli nie wiesz jaka jest końcówka dla narzędnika deklinacji IV rodzaju żeńskiego w narzędniku liczby pojedynczej w prasłowiańskim to się #!$%@?. I żebyś przypadkiem nie zaczął czytać czegoś fascynującego - morfologia historyczna królową nauk. No ale jak to mówią wszyscy ludzie z tytułami "No hehe trzeba przez to przebrnąć". Smutny absurd, bo przedmioty, z których człowiek chce czerpać jak najwięcej są prowadzone na #!$%@?, piątki lecą za #!$%@? prezentacje w powerpoint i jeśli sam w domu nic nie zrobisz, to nic z tego nie masz, żadnej inspiracji, nic, ale takie #!$%@? są przesiewem, żeby uczelnia mogła sie chyba utrzymać z poprawek.
#ragequit #sesja
kubusinski - Mirki. #!$%@? mać. 2:30 na zegarku, ja zamiast cieszyć się #nocnazmiana,...

źródło: comment_Y9VHpc848ILC7PZFJU8MC9tPMh3ELdk7.gif

Pobierz
  • 2