Wpis z mikrobloga

Wezwanie do poronienia. Wyjazd jak wyjazd, niska ciąża to może i lepiej, bo organizm sam zdecydował o przerwaniu. Na miejscu okazało się , że dziewczyna była dwa dni temu u lekarza, ten stwierdził obumarły płód i... wysłał babkę do domu, mówiąc by zgłosiła się za kilka dni to wszystko usuną. A ta jeszcze mi mówi, że miała iść do pracy, bo lekarz jej tak powiedział. Rozumiecie to? "Ma pani w sobie martwe dziecko, proszę jutro iść do pracy"
#!$%@?.

#999 #medycyna #rozowepaski #truestory
  • 133
@paramedic44: No to albo ja jestem #!$%@?.
ALBO tę procedurę wymyślał ktoś mieszkający w afryce mając do dyspozycji 4 łóżka lekarskie w lepiance z gówna, mieszający swoją kawę patykiem od grzebania w dupie.

Przepraszam, za pierwsze słowa ale trochę ponosi mnie złość.

Na początku, naszym tematem sporu nie powinna być procedura, czytałem wcześniejsze Twoje posty, nie chcę się do nich konkretnie odnosić cytując je tylko spojrzeć na nie jako całokształt.

Na
@Korba112: akurat lekarze to największa grupa zawodowa z brakiem empatii jaką spotykam, nigdzie indziej nie spotykam się z takim wynaturzeniem ludzkim, chamstwem i prostactwem

podejrzewam, że większość tych ludzi nie idzie do tej pracy z powołania, a tylko ze względu na pieniądze i większą władzę
Poniżej wklejam wiadomość z priva. Publikacja za zgodą autorki, która nie chciała pisać publicznie pod swoim nickiem:

Witam, piszę do Ciebie w sprawie Twojego wpisu o poronieniu. Nie chciałam tego pisać publicznie ale miałam dokładnie to samo. Płód okazał się być martwy tuż po tym jak serce zaczęło bić. Dostałam tylko skierowanie od ginekologa do szpitala i tekst, że za parę dni organizm powinien zacząć sam się oczyszczać i dojdzie do samoistnego
@Korba112: tak jest naprawdę - w pewnym szpitalu znajomą z martwym płodem także wysłali do domu (z potwornym bólem) - proszę za trzy dni przyjść (ciąza zaawansowana żadna skrobanka tylko wywoływanie porodu) z łaską przyjęli na drugi dzien w innym szpitalu i jeszcze zafundowali srogi #!$%@?. Od początku ginekolog widząc poważną wadę rozwojową robił nadzieję że może jeszcze się zdarzy cud.
@paramedic44:
Ciężko pisać mi co lekarz miałby zrobić, nie wiem co mógłby.
Wiem, że jest w pracy, ma przed sobą masę pacjentów, których nie może zostawić i wyjść sobie...

Dobre pytanie...

Ale czy nie miałby możliwości ...
Cholera... Tak wiem, ten system jest chory
.
Mogę napisać co chciałbym by mógł zrobić. Ale pisałem to wcześniej, że procedura musiałaby zakładać to, że jest odpowiednia osoba (czy schemat) postępowania z takimi osobami.
@paramedic44: a jakie to ma znaczenie? mówię o swoich doświadczeniach (choć doświadczenia znajomych, rodziny, czy nawet ludzi z internetu są bardzo podobne do siebie), a moja opinia jest oczywiście subiektywna i na pewno nie ma wystarczającej próby do statystyk

lekarzy spotykałem naprawdę wielu i są mili... ale głównie jak idziesz do nich prywatnie, publicznie mają wywalone w większości i są opryskliwi (oczywiście nie wszyscy, poznałem kilku miłych lekarzy), wychodzi ich brak
@herejon:

Lekarz w prywatnej przychodni gdzie się zgłosiła nic więcej nie mógł zrobić - i tutaj nie ma o czym dyskutować.

Idealny scenariusz?

W szpitalu przyjęta od razu na oddzielną salę i od razu wizyta psychologa.
Podejrzewam, że jest bardzo mało państw, które stać na takie coś ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Lekarz nie może cie umówić gdzieś. To jest tylko i wyłącznie twój wybór.
I bardzo dobrze,
@Drogomir:

Źle mnie zrozumiałeś i ja chyba też niedokładnie to napisałem.

To jest decyzja pacjentki czy chce od razu do szpitala czy nie.
Do 2 tygodni powinna się rozwinąć akcja porodowa. Powyżej tych 2 tygodniu MUSI być już interwencja. Tu chodzi tylko o pewne ramy czasowe kiedy co powinno się dziać.

Do 48h nie ma zwiększonego ryzyka powikłań - dopiero po tym czasie jest zwiększone ryzyko DIC.
W zaleceniach jest kontrola
Polecam poczytać https://www.poronienie.pl/forum/showthread.php?tid=3797

Ja wiem, że "wewnątrzmaciczne obumarcie płodu" budzi wiele emocji ale polecam poczytać jak kobiety do tego tematu podchodzą.
Tym bardziej polecam wszystkim niebieskim paskom co tak się tutaj bulwersowali nad, że kobieta została skierowana do domu.

33 strony do przeczytania jak to wygląda.... i wtedy możemy rozmawiać nad tym czy lepsze jest bycie w szpitalu czy w domu.

Pozwolę sobie zawołać kilka osób - nie po ty by udowadniać
@Korba112: Korba112: naklady na opieke zrowotna to jakies 4,5% pkb. Powinno byc minimum 6,5%. Czego Wy #!$%@? oczekujecie?

Nie macie pojecia jak jest po drugiej strony barykady, ale rzucać gownem pierwsi.

Ostatnio jakas babka wyleciala na mnie z ryjem ze nie ma pediatry w przychodni. Rok temu byl codziennie przez 24h. Zrezygnowali przez rodzicow ktorzy z kazda #!$%@? chodza do lekarza, sa roszczeniowi i NATENTYCHMIAST trzeba pomoc ich umierajacemu dziecku (kaszelek).