Wpis z mikrobloga

Ech, szkoda gadać. W końcu dostaliśmy nietuzinkowy produkt, z oryginalnym systemem tworzenia postaci (zamiast kolejnego klona D&D czy Fallouta), nietuzinkową rozgrywką i masą tekstu do czytania, a tymczasem okazuje się, że mało kto tak naprawdę chciał tego typu grę. Zamiast tego wolał kolejnego klona Baldur's Gate albo gniota w stylu Mass Effect czy Skyrim... Naprawdę szkoda gadać.

Torment jest zdecydowanie najlepszą kickstarterową grą fantasy, dużo lepszą niż Pillars of Eternity czy Tyranny chociażby i dużo lepszą niż seria Shadowrun (które trudno nazwać erpegami, to raczej były erpegowe minigierki na tablety). Mamy masę wyborów, różnych ścieżek, kompanów, interesujący świat i sam pomysł,brak prowadzenia za rączkę (okazuje się, że bardzo dużo osób nie potrafi się odnaleźć w grze, ma problem z rozwiązaniem dość prostych zagadek czy znalezieniem kogoś bez nawigacji), turową walkę, a nie jakieś RTWP dla upośledzonych, a tymczasem czytam, że nie tego się ktoś spodziewał, mało jest lektora/dubbingu (analfabetyzm mocno), mało jest lootu (lol, Diablotardzi detected), a do Planescape Torment jest niepodobne (lol, to chyba najgłupszy z zarzutów, P:T to jednorazowy cud, wiadomo było, że drugiego takiego unikatu nikt nie stworzy, nawet sam Chris Avellone)...

Dzięki wam developerzy dostaną jasny sygnał, że nie warto iść w oryginalność, nie warto próbować wnosić świeżość, warto natomiast iść utartą ścieżką i robić kopiuj/wklej, bo masy chcą właśnie masy (masówki). Gratulacje.

P.S.
Gra dostała ode mnie "tylko" 8 ze względu na polityczną poprawność (pedalstwo, feminizm i miejscami propagandę godną SJW).

#gry #rpg #crpg #torment #bethesdasucks #rant
  • 56
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Bethesda_sucks: Póki co mam w grze 2h i bardzo mi się podoba, większość z tego to czytanie i mały zrobiłem postęp, jestem na tym rynku w pierwszej lokacji i pogadałem z kultystami i zrobiłem 2 poboczne questy na uwolnienie tego typka co miał zostać ukarany i z tym zwierzaczkiem w klatce. Jak dla mnie zajebiście póki co, towarzysze mają charakter i widoczne relacje między sobą, nawet opinie o sobie. Dodatkowo
  • Odpowiedz
@Bethesda_sucks: trochę nie rozumiem. Gra została generalnie dobrze tutaj przyjęta i sporo osób ją kupiło. Narzekania to albo jakieś jednostki, które i tak by nigdy tej gry nie kupiły, albo wskazanie jakiegoś denerwującego drobnego elementu, jak np. portret głównej postaci.

Czepienie się dubbingu jest w pełni uzasadnione, choć to wina polskiego wydawcy. Tak samo błędów technicznych (tu już sam deweloper).

Sporo osób rozmawia o grze, wymienia się doświadczeniami, powstało znalezisko
  • Odpowiedz
@Asterling: Ja widzę wiele detali. Np nacisk położony na rozmowę i fabułę, a nie jak w reszcie rpegów na walkę. Możliwość dyplomatycznego rozwiązywania konfliktów. Niewielki loot jak to napisał OP. Nawet PoE, mimo że uznawane za oldskulowego erpega, było znacznie bardziej klasyczne, niż Torment.
  • Odpowiedz
@Lisaros
Nie bez powodu dodałem tag "#rant". Na wykopie faktycznie nie jest jeszcze tak źle, choć nie widzę takiego entuzjazmu jak np. przy okazji PoE czy SR:R albo SR:DF, ale na GOG-u, Steamie, GOL-u takich głosów jest niestety mnóstwo, a przecież z założenia targetem byli fani P:T. Okazuje się jednak, że od tamtego czasu czytać już nikomu się nie chce, wolą usiąść po pracy na kanapie i zagrać
  • Odpowiedz
@Lisaros:

małą rolę Fronczewskiego, choć był szeroko rozreklamowany

To akurat częsty zabieg. Chodzi o samo danie nazwisko na reklamie żeby przyciągnąć. Tak samo robili z filmami, używanie nazwisk takich jak Johny deep, Brad Pit czy nawet Pazura gdy ich role były liczone w sekundach.
  • Odpowiedz