Wpis z mikrobloga

"Myślę, że główne przymioty Boga to miłosierdzie, dobroć, skłonność do wybaczenia, że jest Bogiem miłości, że jest wszechmocny. Ale przy tym za pierwszy akt nieposłuszeństwa człowiek został wygnany z raju i stał się śmiertelny. Potem niezliczona liczba ludzi umiera, ale co tam i pod koniec Bóg posyła swojego syna, żeby zbawił ludzkość. I ten syn ginie straszną śmiercią, a przedtem wzywa Boga i pyta, czemu go opuścił.
I po co to wszystko? Żeby swoją krwią odkupić grzech pierwszego człowieka, którego sprowokował i ukarał, i żeby ludzie powrócili do raju , znów byli nieśmiertelni. To jakaś bezsensowna kołomyja, ponieważ można było po prostu niekarać ich wszystkich tak surowo za to, czego nawet nie zrobili. Albo darować karę ze względu na przedawnienie. Ale po co poświęcać ukochanego syna i jawnie go zdradzać? Gdzie tu miłość, gdzie skłonność do przebaczenia, gdzie tu wszechmoc? Tak więc, jeśli Bóg ma jakieś przymioty czy też wyjątkowe właściwości, to na pewno nie miłość, nie sprawiedliwość, nie przebaczenie. Sądzę z tego, co działo się na ziemi od chwili jej... eee... stworzenia, Bóg właściwie tylko jedno umie. Uwielbia ciekawe historie. Najpierw robi jakąś drakę, a potem patrzy, co z tego wychodzi. Jak się robi nudno dosypie trochę pieprzu."
Metro 2033
#wiara #religia #katolicyzm #rozkminy #metro2033 #takaprawda troszkę #ateizm u mnie
  • 28
@neilran: bo stworzył ludzi ciekawskimi, chcącymi się rozwijać. Drzewo wiedzy zakazane, czemu? "Bo przecież nikt nie może być mądrzejszy niż ja. Kto mi będzie bić pokłony, nie?" Wredny ten Bóg, sadysta jeden. Nie chodzi o wolną wolę. Gdybyś był perfekcyjnie zrobiony, nie podejmowałbyś złych decyzji. Ale Bozi się upodobałeś słaby, żebyś robił błędy a potem On celowo Ciebie będzie karał i na dodatek pozostałych tych bez winy potem jako miłosierny Ojciec
@neilran: Zerwanie owocu z drzewa poznania symbolizuje stawianie przez religię zakazów, których nie da się uniknąć i o których nie da się wiedzieć przed ich popełnieniem. Ma to na celu zastraszanie ludzi w celu konserwacji systemu który ich systematycznie okrada, uciska i upodla, wmawiając że robi to dla ich dobra.
@neilran: może mógłby być. Dlaczego Boga tak rozsierdziło jedno rypane drzewo? Bo ktoś mógł go przewyższyć, może boi się konkurencji? Kto by Go wtedy wielbił i zaspokajał Jego rozbuchane ego wszechmocy. Poza tym jeśli jest wszechmocny stworzyłby człowieka doskonałego, ale tego nie zrobił z sadyzmu albo niemocy coś mu nie wyszło. Nie jest zatem wszechmocny."Samowystarczalnymi samolubami" No tak, kto by go wtedy wielbił? Wcale nie musielibyśmy być samolubami. Wtedy nie bylibyśmy
@neilran: Dlaczego mam go nie cechować ludzkimi wadami? Nie jest przecież nieomylny i wszechmocny a pyszny, egoistyczny. Na dodatek jest sadystą. Nie miał ich chwalić, może mógłby pogadać, zlitować się skoro jest taki miłosierny? Ale gdzie tam, niech se cierpią wszyscy ludzie. A co ja mu winna? Odpowiedzialność zbiorową wprowadził dupek jeden. Komunizm. A tfu! No to ich sprawa, nie moja. Może Ci ludzie chcieli po prostu być mądrzejsi. To im
@Sakura555: Żeby ludzie byli doskonali nie mogli by mieć wolnej woli. Jako że posiadamy wolną wolę to nie jesteśmy doskonali i można nas skusić, tak jak zrobił to szatan. Trochę gwałcisz logikę, bo rozmawiając o Bogu, Edenie i pierwszych ludziach, kwestionujesz istnienie gadającego węża ( ͡° ͜ʖ ͡°).
@Ya_griszka: celna uwaga, ale tak czy siak jeśli bylibyśmy perfekcyjni nie podejmowalibyśmy złych decyzji, nie? Więc moglibyśmy mieć wolną wolę a i tak podejmowalibyśmy dobre decyzje. Zresztą o czym my gadamy, o gadających wężach, mitycznych rajach itp. niedorzecznościach rodem z umysłu pacjenta ze szpitala psychiatrycznego. Nic tu się nie klei, cała religia to bujda.
@Sakura555: Religia jest prawdziwa, ale założenia mogą być fałszywe :P. Ale bycie doskonałym nie oznacza automatycznie bycia dobrym. Dlaczego mając wybór mielibyśmy zawsze wybierać dobro? A jakby był wybór między czymś dobrym dla mnie i jednocześnie złym dla kogoś i przeciwnie: czymś dla mnie złym i dobrym dla kogoś to co by wybrała doskonała osoba? No i sam fakt, żę dobro jest nieprecyzyjnym określeniem utrudnia bycie dobrym obiektywnie.