Wpis z mikrobloga

Nic tak nie #!$%@? w pociagu jak samotne, roszczeniowe babska z gowniakami. Juz mi sie chciala #!$%@? taka na miejsce, bo musi siedziec obok Michalka, wiec skwitowalam "przykro mi, to moje miejsce, a jemu nic sie nie stanie jak bedzie siedzial na przeciwko pani" (w #!$%@? 8-osobowym wagonie, gdzie wszyscy sie prawie stykaja kolanami), narobila tyle zamieszania, ze przesadzila wszystkich, ale ja siedze tam gdzie mialam siedziec. Musialam to z siebie wyrzucic. #oswiadczenie #zalesie #pkp #podroze
  • 29
@crazycatlady: bo korona by z głowy spadła gdybyś się zamieniła na miejsca? Jak ładnie ktoś prosi to można pomóc (bo gówniak siedzący na przeciwko będzie darł buzię i utrudniał podróż innym a gówniak siedzący obok matki jest pod kontrolą, nie denerwuje się obcymi itp).
Nic tak nie #!$%@? mnie w ludziach jak totalny brak empatii i patrzenie tylko na czubek swojego nosa.
Ja kiedys jechalam z moim niebieskim pociagiem w wagonie
@oh_cherry tylko, ze mnie nikt nie poprosil, powiedzialam, ze mam miejsce 62 na co roszczeniowa mamuska mowi "to pani se siadzie tam, bo ja tu zostaje". Jade z 6 kilowym kotem w klatce na kolanach i dostalam siedzenie przy korytarzu, bo o takie poprosilam, nie mam zamiaru ustepowac, tymbardziej, ze to ona chciala tak siedziec a nie gowniak, swoja droga okolo 8 letni, wiec nie taki maly. Ja mam w sobie ogrom
@oh_cherry: ja nie mam problemu z przesiadaniem się jak ktoś poprosi i miejsce jest tej samej ''klasy'', ostatnio zamieniłam się z jakimś chłopakiem w polskim busie który chciał koniecznie siedzieć obok swojej dziewczyny. ale notorycznie zdarza się, że tam, gdzie trzeba dopłacić za miejsce przy oknie/z dodatkową przestrzenią na nogi, jakaś karyna z brajankiem ''a pani niech sie przesiądzie tutaj bo mój brajanek sobie chce przez okno patrzeć''. na nic argumenty,