Wpis z mikrobloga

Wytłumaczy mi ktoś jak można być zagorzałym kibicem jakiejś zagranicznej drużyny i się z nią identyfikować? Widzę tu fanów Realu, Barcelony czy dzisiaj Liverpoolu i nie ogarniam. Piszą "my gramy", "my wylosujemy" itd. a większość nie była w mieście swojej drużyny czy nawet nie mówi płynnie w jej języku. Jak można czuć jakąkolwiek więź w takim przypadku? Dla mnie niepojęte. I według jakiego klucza się tę drużynę wybiera? Plując na globus? xD
#pilkanozna #kibice #pytanie
  • 64
  • Odpowiedz
@wasiuu: Kiedyś moim ulubionym piłkarzem było Deco i wraz z jego przejściem do Barcy zaczęła się moja miłość do tej drużyny. Po jakimś czasie doszłam do wniosku, że takie kibicowanie to nie kibicowanie, Camp Nou leży tysiące kilometrów stąd, prawdopodobnie nigdy tam nie będę i tak naprawdę nic mnie z Barcą nie łączy. Postawiłam na lokalne drużyny. Uwielbiam klimat A klasy i to, że mogę przybić piątkę najlepszemu strzelcowi we wsi
  • Odpowiedz
@wasiuu: odpowiem pytaniem na pytanie. Widziales Ty jakis mecz Ekstraklasy? Albo wystepy naszych klubow w pucharach w tym sezonie, gdzie przegralismy m.in z Azerami, Kazachami, a Legia jest na najlepszej drodze, zeby dostac #!$%@? z Moldawianami?
Jak mozna byc zagorzalym kibicem polskiej druzyny, przeciez to masochizm xD Mam im kibicowac tylko dlatego bo maja siedzibe kilkaset km od mojej miejscowosci zamiast kilka tys km? (w mojej miejscowosci nie ma zadnej zawodowej
  • Odpowiedz
@wasiuu: podobnie jest z polskimi klubami. Ktoś pochodzi z jakiegoś Pcimia dolnego i nigdy nie mieszkał w Warszawie dajmy na to ale 'nie No tylko legiunia, całe moje życie' nie rozumiem tego. Ci ludzie chyba potrzebują poczucia przynależności do większej grupy i jakiegoś celu w życiu bo inaczej tego nie mogę wytłumaczyć
  • Odpowiedz
@koniecswiatajestbliski: czyli jak zachodnia drużyna której kibicujesz straci ważny sponsoring i stanie się średniakiem ligowym jak jakieś deportivo la coruna albo Lazio to wtedy już nie kibicujesz, bo po co jak i tak z grupy LM nie wyjdą? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
"my wygraliśmy" "my mieliśmy trudny sezon" to rak jak #!$%@?. Przyczepiło się gówno do statku i krzyczy "płyniemy!".


@DannyMurillo: kiedy właśnie na tym polega kibicowanie. Na utożsamianiu się z klubem. Polecam tutaj książkę "Futbolowa gorączka" Nicka Hornbyego, która wyjaśnia pokrótce na czym polega kibicowanie.

Ja osobiście jestem kibicem FC Barcelony i idealnie widzę na czym to polega. Kiedy inni widzieli kolejny "nudny mecz, bo Barca ciągle klepie piłkę", ja widziałem jak
  • Odpowiedz
@wasiuu:

W Polsce musisz kibicować drużynie w zależności od miejsca urodzenia a w niektórych miastach dzielnicy. I spoko, każdy z nas chcąc nie chcąc się z tym utożsamia. Tylko poziom piłki od B-klasy do Ekstraklasy jest bardzo podobny, i nie ważne co to za mecz to i tak nie da się tego oglądać.
A jeśli jestem kibicem zagranicznego klubu, znam cały skład, mogę CI podać podstawowy skład z każdego sezon począwszy
  • Odpowiedz
@wasiuu za to ja mam odwrotnie. Rozumiem, że są kibice Realu Madriz, Juventusu Managua czy reprezentacji Św. Wincentego i Grenadyny, ale jak można kibicować klubom w Polsce? Ani to ładnej gry, ani fajnych kibiców czy klimatycznych stadiów

  • Odpowiedz
Wytłumaczy mi ktoś jak można być zagorzałym kibicem jakiejś zagranicznej drużyny i się z nią identyfikować?


@wasiuu: Ty lepiej odpowiedz na pytanie jak w ogóle można być kibicem czegokolwiek.
  • Odpowiedz
@wasiuu: Manchester United - bo gdy miałem 11 lat w sezonie 98/99 grali najpiękniejszy dla mnie football - niesamowite zaangażowanie, siła i wspaniali gracze. Z tych paru transmitowanych meczy Ligi Mistrzów przed finałem znałem cały skład na pamięć i cieszyłem się (jak dziecko) po tym najsławniejszym w historii doliczonym czasie gry.
Potem wspaniałe jeszcze 15 lat z premiership za Fergusona - bo nawet ze średniakami w składzie grali jak w 99`
  • Odpowiedz
@admx1: a ja mogę na przykład powiedzieć "a my w klubie strzeleckim". Jeżdżę na strzelnicę, spotykam innych klubowiczów, spędzamy razem czas, wspólnie strzelamy, grillujemy i współzawodniczymy na zawodach. Tak mi się kojarzy przynależność, a nie mówienie "wygraliśmy" po obejrzeniu jak gość z drugiego końca Europy strzelił bramkę.
  • Odpowiedz
a ja mogę na przykład powiedzieć "a my w klubie strzeleckim". Jeżdżę na strzelnicę, spotykam innych klubowiczów, spędzamy razem czas, wspólnie strzelamy, grillujemy i współzawodniczymy na zawodach


@wasiuu: A jak ktoś jest w Polsce członkiem oficjalnego FC zagranicznego klubu, chodzi na spotkania, zloty, ogląda mecze w towarzystwie fanów, ma w kieszeni legitymację wydaną przez klub, jeździ na mecze? Też nie może być kibicem?

Ale szczerze, nawet to nie jest moim zdaniem
  • Odpowiedz