Wpis z mikrobloga

32 432,67 - 15,43 = 32 417,24

Straszliwie mi się nie chciało. Odwlekałem start jak się dało, ale koniec końców o 5:40 wystartowałem. W miarę rześko, ale nie zimno. Wschód Słońca tak późny, że i tak go złapałem… i jakoś po 2. km zaczęło mi się dobrze biec i lekko przyspieszyłem. Powietrze zaskakująco czyste jak na Kraków - trzeba chłonąć póki przed końcem wakacji jest trochę mniej samochodów. Poranne mgły leniwie się snuły po łąkach, a normalnie doskonale widoczne wzgórza na północy zgrabnie się ukryły przed wzrokiem Krakowian. Ze szczególną uwagą minąłem miejsce, w którym się przedwczoraj pokiereszowałem - nie mam zielonego pojęcia jak ja się mogłem tam potknąć… Nic to, kolejne opatrunki jakoś dają radę ( ͡º ͜ʖ͡º)
Na weekend zapowiada się ładna pogoda - wybieram się do Makowa, więc będzie gdzie biegać a i widoczki będą zacne () Ale póki co, to jeszcze jutro trzeba po Krakowie się z rana przelecieć.

Edit: hm, bot @Akuku69 się popsuł. Ale sztafeta widzę liczy poprawnie...

#sztafeta #biegajzwykopem #bieganie #enronczlapie #ruszkrakow
Pobierz enron - 32 432,67 - 15,43 = 32 417,24

Straszliwie mi się nie chciało. Odwlekałem sta...
źródło: comment_llHzbk95wI722gNaRCGIU6nNLUaVx3lD.jpg
  • 7
@BenzoesanSodu: sam już nie wiem o której mi się lepiej biega - bo bywa, że czasami polecę po południu i wykręcę niezły czas... ale w sumie jako że biegam dla przyjemności, a bieganie o brzasku jest najprzyjemniejsze... ( ͡° ͜ʖ ͡°)