Wpis z mikrobloga

@bykubyk: zmienia to tyle, że nie przysługują Ci "prawa ucznia". Nie wiem jak w praktyce bo na drugi dzień poszedłem do sekretariatu odebrać dokumenty. Wtedy to nawet czytałem i stwierdziłem, że nie warto się męczyć.
W skrócie najbolesniejsze to:
-nie mam prawa się spóźnić/być chorym bo od razu out
-nie mam prawa poprawić oceny
-nie mam prawa mieć własnego zdania
No i jeszcze jakies 30 więcej punktów których nie pamiętam.
@Skalus: co za #!$%@? patologia. AŻ 6 DNI?! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

U nas w technikum to co tydzień na wychowawczej wychodziło rządkiem od 6 do 9 osób po naganę albo upomnienie dyrektora. Za jakąkolwiek głupotę było upomnienie dyrektora xD

Najlepszy był przypadek jak wycha chciała policję wzywać 3 razy jednego dnia.

Pierwsze: Gościu przyatakował kumpla gumowym młotkiem bo #!$%@?ł się na to że ten drugi non
@Diamonddog: to widzę, że budowlanki są #!$%@? dla zasady :D
Szkoda szczempic ryja. Dobrze, że nie trafiłem na takich nauczycieli będąc gowniakiem, bo chyba bym mial zrąbaną psyche..
-nie mam prawa się spóźnić/być chorym bo od razu out


@Skalus:

Nie no zajebiście, tylko niech taki typ przyjdzie do szkoły to sami będą mieli problemy. U mnie w podbazie/gimbazie na lekcje przyszła dziewczyna, która chorowała bodajże na świnkę (starzy nie kapnęli się, że jest chora, lub zbagatelizowali temat). Po jednym dniu jej pobytu efekt był taki, że potem 1/3 stanu uczniów nie poszłał na zajęcia, a jej klasa była