Wpis z mikrobloga

@grabaz to było tak:
Ciszę szpitalnego magazynu rozdarl nagły dźwięk dzwonka. Główny magazynier znał dobrze ten drgający ton. Był to jeden z tych starych telefonow, które miały jedyny irytujący, słyszalny w całym magazynie odglos. Dzwoniący musiał mieć bardzo poważny problem bo dzwonek był jakby jeszcze bardziej natarczywy niż zwykle. Główny magazynier odebrał z westchnieniem.
- Mietek? Słuchaj no, tu Mirek z działu Informatyki, masz tam jakaś klawiaturę na magazynie? Znowu mi dzwonią
@foxbond: mimo wszystko juz teraz producenci robia przewaznie plyty z jednym takim zlaczem, a przeciez teraz ciezko o nowa klawiature na ps2, wydaje mi sie ze to kwestia czasu, a i ps2 nie uswiadczymy w nowszych plytach
@imo0mfg: Właśnie, robią z jednym, ale jednak ;)

I nie jest ciężko o taką klawiaturę jeśli szuka się w dobrym miejscu, a nie wśród art "gejmingowych" :D

@grabaz: w szpitalu IT musi się nagłowić, bo komputerów zastępczych nie ma (ble ble marnowanie środków itp.), jak coś padnie to trzeba kombinować ze złomu i to uruchomić. Każdy dział IT w budżetówce ma "nieewidencjonowany sprzęt" lub złom co na złom nie trafił, a dyrekcja myśli, że jest spoko, przecież "zawsze dajecie radę, po co to, po co tamto"
#gorzkiezale
@ostulemijo: dokładnie w większości przypadków tak jest. Zmiana drukarki to kosmos, w poprzedniej jednostce na drukarkę z funkcją skanera/kserokopiarki oraz niszczarkę czekałyśmy prawie rok. W jednostce obracającej danymi osobowymi. Brak niszczarki. No kuźwa (°°