Wpis z mikrobloga

@milvanb: coś w tym jest, w Polsce panuje przeświadczenie, że ubiór/zegarek/torebka/samochód świadczy o zamożności. I o ile pierwsze trzy rzeczy można załatwić podróbkami, tak z samochodem już gorzej. A jeśli ktoś odkłada 2 lata na samochód a potem go nie stać na serwis to sorry, ale zwyczajnie powinien kupić tańszy samochód albo jeździć komunikacją. Tak samo - po co zbierać na zegarek za 2 tysiące, kiedy zarabia się np. 2 tysiące.