Wpis z mikrobloga

@nama: w realiach polskiej szkoły budowlanej, gdzie ogromna część pokoi to jamniki, wstawianie łóżka często jest niepraktyczne. U mnie w mieszkaniu akurat takich kiszek nie ma (poza kuchnią), ale zarówno ja, jak i rodzice spaliśmy zawsze na kanapach. Co to za wysiłek cyknąć siedzenie, obrócić i położyć prześcieradło. Minuta roboty i 20 kalorii.
Wiadomo że osobna sypialnia z łóżkiem lepsza, ale nie demonizowałbym tak bardzo, szczególnie że na zdjęciu może masz
@nama: Śpię na materacu za 4k€ a jak wracam do Polski, to dostaję wersalkę za 400pln i nie ma między nimi żadnej #!$%@? magicznej różnicy, więc możecie skończyć ten festiwal spedalenia.

Jak ktoś jest francuskim pieskiem i woli spać na jedwabiach to niech robi co chce, ale nie #!$%@? że od normalnego łóżka będzie chory kręgosłup, czy #!$%@? wie co jeszcze was w domu nauczyli.