Aktywne Wpisy
thority +9
Mireczki pomysły na nazwę firmy?
Usługi IT, utrzymanie, architektura, migracje z on prem do chmury itp.
Imię Krzysztof.
#pracbaza
#jdg
#pracait
#januszex
#korposwiat
Usługi IT, utrzymanie, architektura, migracje z on prem do chmury itp.
Imię Krzysztof.
#pracbaza
#jdg
#pracait
#januszex
#korposwiat
g455 +79
Do napisania tego wysrywu zainspirował mnie wpis z gorących. Wróciłem dopiero do domu po 14 godzinach w pracy. Żona oczywiście już śpi razem z dziećmi, bo ona jest zmęczona i rano wstaje do pracy (ma na 8...). Śpi z nimi w pokoju. Przez cały dzień nie rozmawialiśmy. Do jedzenia nic nie przygotowane. Łóżko w sypialni nie rozścielone. W lodówce w miseczce stała porcja obiadu z soboty - do dziś nikt tego nie
Dzisiaj się zabieram za czytanie, bo czuję że ta książka to klucz do lepszego poznania pewnej dziewczyny z mojego bliskiego otoczenia, którą się trochę interesuję ( ͡º ͜ʖ͡º). O samej książce nie wspominała, ale powiedziała mi coś co od razu skojarzyło mi się z tą książką.
Boję się trochę, bo nie wiem czego oczekiwać po tej książce. Kojarzy mi się, że autorka propaguje w niej rozwiązłość, otwarte związki, jakieś dziwne dewiacje np. trójkąty itp. Dla mnie seks to bardzo intymna rzecz i w sumie wolałbym żeby to był temat tabu. Ja rozumiem uczyć dzieci czym jest miłość, jakie są rodzaje antykoncepcji, jak powinny wyglądać początki życia seksualnego. Takie rzeczy to bardzo proszę, ale nie rozmawianie otwarcie: np ja dzisiaj ruchałem się z tą i tą, a potem jeszcze trójkąt, i potem ona wróciła do męża, a mąż mnie kazał pozdrowić i jutro się widzimy na piwie.
Nigdy nikomu nie powiedziałem o moim pierwszym pocałunku, o mojej piwerwszej miłości, o tym jak wyglądał mój pierwszy raz itp. To są moje prywatne rzeczy, do których czuję niesamowity sentyment i dziwne by było dla mnie dzielenie się z tym z innymi osobami, nawet bliskimi.
Takie rzeczy kaleczą duszę i oddalają człowieka od prawdziwej miłości, która w sumie jest drogą do osiągnięcia szczęścia w życiu. Bo jest coś piękniejszego od miłości? Chyba nie, więc po co utrudniać sobie osiągnięcie tego stanu poprzez rozwiązłość i pukanie się na lewo i prawo?
A wracając do książki i do samej treści jaką serwuje nam Wisłocka. Co o niej myślicie? Jakie jest wasze podejście?
#niebieskiepaski #rozowepaski (przede wszystkim)?