Wpis z mikrobloga

Czemu Homer wychwalał Achillesa, skoro był on w sumie obrzydliwą kreaturą?

„Iliada” i „Odyseja” to nie tylko pierwsze pomniki europejskiej literatury, ale również studium specyficznej etyki z czasów, gdy nikt jeszcze nie myślał o Sokratesie i Platonie.

PATRONEM DZISIEJSZEGO TEKSTU JEST ŁUKASZ ZELEZNY.

Grecja czasów Homera to kraj zdecydowanie daleki od szczytów jej potęgi

Akcja eposów dzieje się kilkaset lat przed współczesnością ich autora, jednak nawet wtedy gdy Homer chadzał po ziemi Grecja była niezbyt rozwiniętym tworem, który swoje największe osiągnięcia cywilizacyjne, w tym filozofię, miał mieć jeszcze przed sobą. Jak łatwo się więc domyśleć, oba utwory są źródłem historycznym równie cennym jak zimne piwo w poranek po sobotniej nocy.

Dotyczy to także etyki

W dzisiejszych czasach, jeżeli dojdzie przykładowo do meczu, w którym jakaś drużyna przegrywa walkowerem z powodu wbicia jej pseudokibiców na boisko, to ciężko jest postawić jakiś zarzut piłkarzom. Tymczasem, etyka homerycka niezbyt wysoko kazałaby cenić sobie przegranych piłkarzy. Nawet jeżeli przegraliby z nieswojej winy.

U Homera przymiotnik „agathos” który przetłumaczyć możemy jako „dobry” nie odnosił się tyle do wartości, tylko do faktów

„Dobry” wojownik to wojownik waleczny. Waleczność stanowiła „arete” czyli coś co się tłumaczy powszechnie jako „cnotę”, ale jest to dosyć mało obrazowe tłumaczenie, gdyż cnotę uważamy za coś leżącego jakby po stronie naszej woli czy psychiki. „Arete” u Homera to raczej pewna umiejętność którą psoiada dany człowiek. „Arete” była więc jakby obserwowana z zewnątrz: każdy mógł bez problemu ustalić który z wojowników ją posiada, gdyż odnosił on sukcesy na wojnie i nie miało tu znaczenia, czy miał po prostu w życiu szczęście, czy naprawdę był biegły w walce.

Naturalnie taki system etyki nie pozostawał w oderwaniu od realiów społecznych

Ówcześni Grecy żyli w ściśle określonym, hierarchicznym porządku społecznym. Etyka homerycka wiązała się z właściwym wykonywaniem poszczególnych ról społecznych przypisywanych w związku z takim, a nie innym pochodzeniem. Dziś oczekiwalibyśmy, przykładowo, że jeżeli ktoś jest odważny to zostanie żołnierzem, w tamtych czasach to z bycia rycerzem zakładano odwagę. To samo dotyczyło innych ról społecznych, od króla po pasterza.

Świat starożytnych Greków, w tym porządek społeczny, były zdeterminowane wolą bogów

„W tobie ja winy nie widzę, gdyż winni są tylko bogowie” mówi król Priam do Heleny. Uważano więc, że jeżeli ktoś zajmuje wysoką pozycję w społeczeństwie, cieszy się ich łaską i jest „dobry”. Inny przykład, to zalotnicy zabici przez Odyseusza – lecz za to, że myśleli niezgodnie z faktami iż jest już wdową. Biorąc pod uwagę, że Odyseusz nie wracał do domu przez 10 lat, to ciężko byłoby dziś czepiać się do kogoś, że uznaje takiego człowieka za zmarłego.

Etyka czasów Homera to etyka skutku

Za „dobrych” uważano wyłącznie zwycięskich wojowników, władców, których decyzje okazywały się skuteczne i mędrców, których rady dawały dobre rezultaty. Nikogo nie obchodziła moralna ocena tych ludzi w sposób jaki zrobilibyśmy to dzisiaj. Choć Achilles jawi się nam raczej jako gość o mentalności dresiarza, to w homeryckiej Grecji byłby ubóstwiany.

Taką właśnie etykę zwycięzców podziwiał tysiące lat po Homerze nie kto inny jak Friedrich Nietzsche. Achilles śmiało mógłby być wzorem nietzschańskiego nadczłowieka, zaś sama etyka homeryckich zwycięzców najlepszą etyką. Nietzsche miał też pomysł w jaki sposób ludzkość od niej odeszła.

Tymi winowajcami mieli być Sokrates i jego największy uczeń, Platon.

To właśnie Sokrates uważał, że „arete” to nie tylko cecha przysługująca najlepszym przedstawicielom danej profesji, lecz pewien obiektywny wzór postępowania, który jest słuszny niezależnie od swoich rezultatów. Dla Homera dyktator byłby „dobrym”, jeżeli wywiązywał się skutecznie ze swoich obowiązków – sprawowania władzy, niezależnie od metod jakimi się posługiwał. Sokratejski władca musiałby się jednak wykazać nieco innymi cnotami, by na miano „dobrego” zasłużyć.

Bibliografia:
A. MacIntyre - Krótka historia etyki

Obserwuj: #filozofiadlajanuszy Polub: na Facebooku Wesprzyj: finansowo lub bezpośrednio na Patronite

#zainteresowania #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #mikroreklama #filozofia #etyka #grecja #literatura #historia #starozytnosc #matura #matura2018 #jezykpolski
loginnawykoppl - Czemu Homer wychwalał Achillesa, skoro był on w sumie obrzydliwą kre...

źródło: comment_zKVb8uE0QUgiG4oT1z9iBykgSOuGlFMP.jpg

Pobierz
  • 9
@loginnawykoppl: Ciekawe, chyba się nie spotkałem ze spojrzeniem na greckie mity biorące pod uwagę obowiązujący wówczas paradygmat etyczny i jego ewolucję (a także inne konteksty społeczno-historyczne). Zazwyczaj przedstawione mity są albo od tego oderwane i przedstawione po prostu jako interesujące starożytne historie, bądź naciągane tak, aby odpowiadały obecnym normom (szczególnie, gdy mówimy tu o znacznie bardziej pruderyjnym spojrzeniu sprzed parudziesięciu lat). Chętnie bym się zapoznał z taką pozycją.
@loginnawykoppl: Nic się w tej etyce tak naprawdę nie zmieniło.Zobaczmy na dzisiejsze społeczeństwo. Jeśli ktoś ma kasę=jest "dobry",ma "cnote",bo umie zarabiać.
Nie ważne czy ma tą kasę dzięki rodzicom,kradzieży,oszustwu,szczęściu czy uczciwej pracy i zdolnościom.Wszyscy oceniani są tak samo,jako zwycięscy.
@loginnawykoppl Bardzo ciekawe i wręcz niesamowite. Ci ludzie żyli w świecie gdzie kurek był przyczyną i na odwrót.

Jakby się nad tym zastanowić to wiele kobiet nadal posługuje się taką "logiką"
@loginnawykoppl to nie do końca tak, efektywność i skuteczność była ceniona przez Greków oczywiście. Ale Hektor nie utracił arete (czy też okazał się jej pozbawiony, kwestia interpretacji) tylko dlatego że przegrał walkę z Achillesem, tak samo jak ten ginąc. Arete była to ogólna doskonałość, wspaniałość, piękno, zdolność i umiejętność do działania. Te cechy były szczególnie cenione przez Greków czasów homeryckich. Efektywność była jednym z nich, ale śmierć w walce również była agathos,