Aktywne Wpisy
ZenujacaDoomerka +57
Literalnie zostałam tak pocisnieta przez rodzinke, że mam ochotę na magika.
Coś tam mówiłam, że jestem samotna że nie mogę nikogo poznać a oni na to, że czy ja bym chciała poznać osobę która tylko pracuje, gra w gry i ewentualnie chodzi na siłownię?
A ja, że no nie mam co więcej robić jak nikogo nie znam a większość rzeczy odpada samemu.
Na to oni, że przy okazji jestem chora i to
Coś tam mówiłam, że jestem samotna że nie mogę nikogo poznać a oni na to, że czy ja bym chciała poznać osobę która tylko pracuje, gra w gry i ewentualnie chodzi na siłownię?
A ja, że no nie mam co więcej robić jak nikogo nie znam a większość rzeczy odpada samemu.
Na to oni, że przy okazji jestem chora i to
120_Dni_Sodomy +645
#dziendobry
piszą o nas piszą!
najwidoczniej ci z #reddit wola mieć zafarbowane pranie ( ͡º ͜ʖ͡º)
#takaprawda
piszą o nas piszą!
najwidoczniej ci z #reddit wola mieć zafarbowane pranie ( ͡º ͜ʖ͡º)
#takaprawda
Powiedzmy, że jestem trochę #programista15k , ale czuję się nieszczęśliwa będąc w IT, parę lat pracy na wyższych obrotach mocno mnie wypaliło. Mimo wszystko nie wyobrażam sobie siebie w innej robocie tym bardziej, że tam gdzie teraz jestem zarabiam naprawdę dobrze na dobrych warunkach...
...a jednak ostatnio przeczytalam ogłoszenie, że lokalne gospodarstwo bioekoicośtamjeszcze poszukuje pracowników/sprzedawców/obsługi klienta i tak mi się smutno na serduszku zrobiło... Bo ja bym sobie bardzo chętnie popracowała trochę inaczej, lubię te bioekoicośtamjeszcze warzywka, zdrowe odżywianie, kręci mnie ta branża, fajnie byłoby mieć kontakt z ludźmi, opowiadać co jest zajebistego w sałacie, a co w pomidorze, i że ta zupa jest z komosy, która w ogóle jest super ekstra, poza tym ogólnie bardzo chciałabym slow life, natura, gospodarstwo i własne warzywka, a ewentualnie później do tego jakiś freelance, ale się nie da tak po prostu w cholerę rzucić tego wszystkiego... (╯︵╰,)
Smuteczek mocno. (╯︵╰,)
#zalesie #gownowpis #przegryw
Bez sojuszników z kasą zginiesz zanim Twoje wypowiedzenie dotrze z sekretariatu do kadr.
O zajebistej sałacie możesz opowiadać weekendami/ popołudniami. Kontakt z ludźmi jest potrzebny i jeśli brakuje ci tego w obecenej pracy to dozuj to sobie w każdy inny możliwy sposób.
I cokolwiek zrobisz...
Kiedyś na pewno kupię sobie dom gdzieś na wsi i będę robił to co lubię, ale do tego czasu odkładam jakieś 70% wypłaty, kupuję sobie wyposażenie warsztatu, coś tam dłubię, zdobywam know-how, staram
Ostatnio nawet mnie zaczepił nowy programista w zespole z pytaniem gdzie jeszcze pracuję, skoro nie jestem z nimi na cały etat. A ja po prostu nie