Wpis z mikrobloga

@pijanypowietrzem: skoro robie wesele, to robie za pieniądze, które mam, a nie za takie, które być może mam, bo ktoś zdecyduje mi się dorzucić. Przecież robienie imprezy i przerzucanie jej kosztów na zaproszonych gości to bzdura. Skoro chcesz, żeby wesele opłacili ci inni, sprzedawaj bilety na imprezę.
  • Odpowiedz
@BrittaAndersson: To nie jest przerzucanie kosztów imprezy na zaproszonych. To nie jest też obligo. Poprostu, w dobrym tonie jest aby gość zachował minimum przyzwoitości i dał normalny prezent xD czego Ty nie rozumiesz. Mnie tak rodzice wychowali, że chodząc na wesela z partnerką (w ostatnich latach miałem już tych wesel z 8) nie dałem mniejszego prezentu niż 500zł. Byłoby mi wstyd, ale co ja tam wiem.
  • Odpowiedz
@pijanypowietrzem: Czego ty nie rozumiesz w pytaniu, jakie zadałam w głównym wpisie, że nie potrafisz sklecić na nie odpowiedzi?
Chciałeś się pochwalić, że dajesz 500 zł? Przecież pytanie nie dotyczy tego, ile ty dajesz w kopertę, tylko tego, jak zachowałbyś się w określonej sytuacji.
  • Odpowiedz
@BrittaAndersson: Hmm, gdybym robiła wesele, to oczywiście, że jeśli jakaś bliska mi osoba nie mogłaby dać kasy do koperty to i tak bym ją zaprosiła i powiedziała, że ma przychodzić i się nie przejmować, ale z drugiej strony chyba każdy liczy, że chociaż mały procent tego co wydali im się zwróci. Ja idąc na wesele lubię dać kasę czy jak nie mam to drobny upominek, bo to zawsze młodym pomoże na
  • Odpowiedz
@Carnesir: tylko mówiąc o urodzinach czy obiedzie u cioci, mówimy o symbolicznym prezencie. No i tam dajesz prezent, a nie zwracasz za talerzyk, jak to przy weselach jest w zwyczaju.
Nie neguję dawania czegoś młodym. Sama uwielbiam przygotowywać coś fajnego z takich okazji. Po prostu zastanawiam się, skąd przekonanie, że to goście powinni właściwie opłacić imprezę, na którą młodzi ich zapraszają ;)
  • Odpowiedz
@BrittaAndersson: sama obecność gości i zabawa z nimi jest wystarczającym prezentem dla młodych. Nie żywiłbym do nikogo urazy za brak hajsu w kopercie. Za to pogniewalbym sie za brak obecności osób które lubie i szanuje.
  • Odpowiedz