Wpis z mikrobloga

@elemenTH: to cos zle zrozumialam, myslalam, ze bije za nagle glaskanie

Sa jeszcze obroze uspokajajace, ale a)najpierw to trzeba zalozyc b)kot musi to znosic, a moze sie bac albo feromony do kontaktu
Obroze czasem zakladalam na przejazd+wizyte u weterynarza, bo troche wizyt musiala odbyc(Raczej usg i przeswietlenia niz bolesne, ale miejsce pachnace obcymi zwierzetami to nie raj dla kota) i polecam, tak wygladala i jest w gabinetach
https://szopfilantrop.pl/gfx/1467811986.8399.png

To juz rodzicow
@analogiczna: on z domownikami dobrze żyje, jest szczęśliwy, skaczą koło niego, może robić co chce, ma miejsce w szafie żeby się schować, siedzi na schodach przed domem i patrzy sobie, niczego mu nie brakuje po prostu nie lubi obcych ludzi i wtedy siedzi sobie w szafie na górze, siostra częściej bywa to tam go pogłaska nawet jak przyłazi. Nie ma co go na siłę zmieniać. A u weta o dziwo spokojny
@elemenTH: specjalnie zakladanie obrozy, zeby inni mogli glaskac jest bez sensu oczywiscie. Ale na awaryjne sytuacje wole miec, nie zakladalam dawno, dawno ale mam na wszelki wypadek.

A, ze moglam kota sztuczkami przekonac(tylko nie bylo agresji czy prob ucieczki, raczej takie- no jest obok, niech sobie bedzie) do lubienia kogos z kim chcialabym moc ja zostawic to korzystalan