Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki jak poradzić sobie z #nerwica i #depresja
W domu jako dziecko przeżyłem awantury, krzyk, strach co moim zdaniem zapoczątkowało nerwicę. Szkołe jakoś przeszedłem, ale już wtedy pewne sytuacje mnie mocno stresowały. Studia zacząłem ale szybko zrezygnowałem bo właśnie nie radziłem sobie z nerwami i stresem. Dziś mam problemy z podjęciem najprostszej pracy.
Zwyczajne codzienne zadania czasami to ogromne wyzwania np. wysłanie paczki na poczcie. Przed załatwieniem tak błahej sprawy mogę się zastanawiać gdzie podejść, jak zapytać, dodatkowo będąc cały wytelepany i przestraszony.
Za mną parę rozmów o pracę, mimo że, były to najprostsze gównoprace, za najmniejszą krajową nikt mnie nie zatrudnił. Widać gołym okiem na rozmowie stres i spięcie, dodatkowo dochodzi zalanie potem, trzęsące się dłonie i nogi, jąkanie.
Nawet przepełniony autobus miejski wywołuje u mnie nerwicę.
Ma lub miał podobne problemy jakiś Mirek? Są jakieś leki bez recepty które chociaż trochę obniżą mój lęk czy wizyta u psychologa to konieczność. Jak sobie z podobnymi problemami poradziliście?
Coraz bardziej się obawiam, że mi to nie przejdzie, a w przyszłości nie poradzę sobie z dorosłymi życiem.
O tym, że z takimi objawami nigdy nie mialem różowej i podobnie w kontakcie z nimi się zachowuje to w sumie nie ma co wspominać.
#depresja #nerwica #nerwicalekowa #przegryw #psychologia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 22
SystematycznyGrabarz: Ja tak mam - stres przed załatwieniem czegokolwiek, układanie w głowie co powiem itd. Jedyne co ci mogę poradzić to ćwiczenie poprzez umyślne stawianie się w sytuacjach, które cię stresują. Pójdziesz 10 razy wysłać paczkę na poczcie to za 11 razem będziesz znudzony. Innej rady nie ma.

Zaakceptował: kptant}
OP: @kolorowe_jarmarki @gregon @KosmicznyPolityk
Tu nie chodzi o samą pocztę bo to był banalny przykład, czasem tak mam ze nie potrafie wyslac listu a innego dnia zalatwie 10 spraw urzędowych. Nie radzę sobie czasem w banalnych życiowych sprawach, nie potrafie przyjść do obcych ludzi i podjąć pracę wsród obcych mi osob to jest jeden z najwiekszych problemów teraz dla mnie. Wizyta u psychologa będzie dla mnie ogromnym wyzwaniem i stresem, czy
@AnonimoweMirkoWyznania: mam stwierdzoną nerwicę ... ale niby niski stopień jej jest i sama meliska wystarczy (przepisane miałem tabletki z wyciągiem z melisy) + zalecenie zmiany pracy ... jestez jestem w porównaniu z tym co było to spokojny człowiek jestem.

Co do strachu przed nowymi osobami, nowym miejscem to zawsze jest i zawsze będzie, trzeba wziąć i sobie powiedzieć "a #!$%@? im w dupę" i iść załatwić tą czy ową sprawę, czy
@AnonimoweMirkoWyznania: Zdecydowanie pomogło. Na początku jest stres ale po 2-3 razach wizyty terapeutyczne przynosiły mi w pewnym sensie ulgę a leki stabilizacje nastroju. I idź od razu bo ja się męczyłem kilka lat sposobami co koledzy podali wyżej, oszukując że to jakoś minie, że sam muszę się zmienić, że melisa pomoże czy ćwiczenia, szczerze mówiąc ten okres mało mnie nie zabił.
@AnonimoweMirkoWyznania: Żeby nie lękać się zwyczajnych sytuacji trzeba sobie wbić do głowy, że te sytuacje są zwyczajne, nic nie znaczące, jutro o tym nikt nie będzie pamiętał. Np. na poczcie jesteś jednym ze 100 klientów danego dnia. Nawet dla różowej jesteś jednym z wielu w życiu, którzy do niej startują. To pomaga się wyluzować i zdystansować.
@8848npm Ja potrafię stać w kolejsce. Gorzej zaczyna się jak podchodze gdzie mam płacić i wszyscy z tyłu się patrzą. Tej bariery lęku nie potrafie przetwać a kiedyś nie miałem problemu
@masztan: A gdzie maja sie patrzeć, zazwyczaj osoby czekające patrzą sie po prostu przed siebie, może akurat na ciebie bo cos tam wyjmujesz, zalatwiasz. To najnormalniejsza sytuacja na świecie. Wyobraź sobie wszystkich ludzi jako zbiór jednakowych, anonimowych mrówek w mrowisku, każda po prostu robi co ma do zrobienia i już
@8848npm Wiem, ze tak powinno być. Ale w głowie jest taka ciemna zasłona, która trzyma te złe myśli. Czasami udaje się w jakiś dziwny sposób zmienić myślenie że czujesz się silny i nie masz lęku. Ale to rzadkie chwile i coraz trudniejsze do utrzymania.