Wpis z mikrobloga

1. Co garnizon to inaczej, ja blachę dostałem razem z legitką po ślubowaniu.
2. U mnie nie było żadnego spotkania organizacyjnego po ślubowaniu, wróciliśmy na jednostkę i parę dni później dostajemy telefon, że mamy wrócić po "służbie" (ogólnie pojęta papierologia 7-15) już bo przyszedł rozkaz i jutro mamy już się stawić w SP.
3. W SP Słupsk był d-ca kompanii, dyżurny był tylko dla całej szkoły.
4. Wybór dowódcy plutonu mniej więcej
Legionowo po krótce: pobudka o której chciałeś, z zastrzeżeniem, że musisz być na śniadaniu, które wydawano od 6:20 do 7:15. No i musisz się udać na nie całym plutonem- my wychodziliśmy 6:45. O 7:30 apel- pogadanka z d-cą kompani o sprawach bierzących. Od 8 zajęcia, poziom trudności zależał od tego na jakich wykładowców się trafi- ja miałem dream team, więc najcięższe przedmioty (prewencja i prawo) przeszedłem w miarę bezboleśnie. Ogólnie większość wykładowców