Wpis z mikrobloga

@javaman: u nas na parkingu pod blokami ( zamknięty teren i brama ) każdy ma swoje miejsce. No i pewnego razu jeden z sąsiadów przetarł samochód drugiego i ogólnie się przyznał, ale stwierdził, że papiery z OC załatwią to wieczorem bo się spieszy do pracy. Minął tydzień, koleś do niego dzwonił, pukał do drzwi i nic. No to od rana go zastawił tak jak Ty zrobiłeś. Po chwili imba bo kolo
@javaman: U mnie w bloku mieliśmy kiedyś sąsiada który dostał auto służbowe a swoje miejsce zastawiał prywatnym autem. #!$%@?łem go do właściciela niewykupionych miejsc, czyli dewelopera, przyjechali i założyli blokadę na koło a tak się złożyło że sąsiad pojechał sobie właśnie na dwutygodniowy urlop. Jak wrócił to się dowiedział że policzyli go 200zł za dzień nielegalnego parkowania i musiał zapłacić im od ręki ponad 2500zł za uwolnienie auta xD Oduczył się
@mayek: Miejsce nie należy do niego, nie jest ono ogólnie dostępne i oznaczone jako własność dewelopera i znajduje się w zamkniętym garażu, słusznie nie może tam parkować.
@Bursaj: Miejsce należało do dewelopera, czyli firmy. Nie znam się, może naciągneli go na koszty, ale uważam że słusznie.
@javaman: Nie odholowali, deweloper z miejsc nie korzysta,a znalazł źródło zarobków.