Wpis z mikrobloga

@panato: dzięki za opinie (jak również wszystkim pozostałym)

Rozumiem zalety dużych kół, napęd 1x trochę mnie kusi i na pewno ma wiele +, ale czy połączenie tych dwóch rzeczy - takie powiedzmy skrajnie 29" i napęd 1x (+ np. 42T) nie jest już przesadą? Nie chcę wydać 2,5k na rower żeby przy spontanicznym wypadzie w góry zabrakło mi przełożeń żeby podjechać pod stromą górę, dobrze myślę?
@cebula12klocuch13: Tak, dobrze myślisz - napęd 1x to pewien kompromis, który regulujesz przednią zębatką - np 30 z przodu i 11 z tyłu da ci jakieś 30kmh po płaskim, za to przy kasecie 42+ da to w miarę komfort na długich podjazdach. Z drugiej strony - zębatka 40 z przodu to 40kmh po płaskim, ale będzie wymagała "dobrej nogi" na podjazdach. Dużo zależy od tego jak i gdzie jeździsz, bo musisz
nie chcesz 26, nie te czasy.


@panato: A co jest złego w kołach 26"? Kolejny raz już widzę taką opinię, ale nigdy nikt jej nie uzasadnia.

30 z przodu i 11 z tyłu da ci jakieś 30kmh po płaskim (...) Z drugiej strony - zębatka 40 z przodu to 40kmh po płaskim


Piszesz tak, jakby kwestia doboru zębatki dawała prędkość za darmo. A później zdziwienie, bo na wykopie napisali, że będę
A co jest złego w kołach 26"? Kolejny raz już widzę taką opinię, ale nigdy nikt jej nie uzasadnia.


@Matt23: W samych kołach - nic specjalnego złego. Są z definicji lżejsze i łatwiej je rozpędzić. Problem się zaczyna robić gdy trzeba dobrać resztę - coraz trudniej o części, mało jest fajnych widelców z prostymi rurami sterowymi, coraz mniej opon i obręczy. Generalnie wszyscy mają ten standard gdzieś. Jeżeli siedzisz w budżetowych
@panato: Jeśli rzeczywiście producenci odchodzą od produkowania sprzętu pod 26" koła to faktycznie lepiej brać rower z większymi obręczami. Ale z drugiej strony, przeciętnemu rowerzyście, jak sam zauważyłeś, mniejszy wybór sprzętu nie zrobi większej różnicy.