Wpis z mikrobloga

#modelarstwo

Witam, chciałbym się z wami podzielić efektem pracy ostatnich 2 lat z lekkim okładem. Papierowy IJN Nagato w skali 1:200 wydawnictwa Dom Bumagi, jest lekko ponad 1 metrowym meblem i dobrych kilka kilo wagi. Nie, nie próbowałem go wodować: ]
Wszystkie zdjęcia około 70 sztuk można zobaczyć pod linkiem google photos:
https://photos.app.goo.gl/BjYQhcrDnpjFLvnh8
Miłego oglądania : ]
Orbita500 - #modelarstwo 

Witam, chciałbym się z wami podzielić efektem pracy osta...

źródło: comment_usjCDW8BrB301p3jiHVATTYtY8RAmK9y.jpg

Pobierz
  • 80
@Orbita500: Piękny okręt. Robiłem za dzieciaka japońskie kartoniaki 1:200, niektóre wg. planów, niektóre z gotowych zestawów. Jakość przeciętna, ale Nagato też był... a oprócz niego Yamashiro, Soryu, Mogami, Takao (ten był z zestawu, takiego czarnego, wydawnictwa nie pamiętam), i jakieś niszczyciele. Szczerze się zawiodłem, kiedy dowiedziałem się, po zbudowaniu wieży działowej, że na Yamato w tym mieszkaniu nie będzie miejsca. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Teraz lata później
@GaiusBaltar: hehehehe, czyli doścignęło Cie życie. Ja mam dokładnie na odwrót. dopiero niedawno rozpocząłem swoją przygodę z modelarstwem. Wydaje mi się, że jest dużo łatwiej. Lepsze opracowania, bardziej zdetalizowane. Masa łatwo dostępnych narzeędzi, farby, kleje. Kto co i ile chce. Druty, dodatki laserowe, foto trawione w dowolnej skali. Z drugiej strony, znacznie podniosły się oczekiwania.
PS czarne wydawnictwo, to jedna z perełek polskiego rynku, czyli zapewne Kartonowy Arsenał z wydawnictwa Pana
@Orbita500: Chęci są cały czas, tylko miejsca brak (to się może wkrótce zmieni), ale z czasem też krucho.

Gdzieś daleko daleko majaczą plany roboty u-boota typu IX (te oceaniczne) w 1:100 z funkcją zanurzania, a potem Typhoona, też 1:100. Być może Yamato 1:100, ale do tego potrzebuje też większego auta. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Sporo roboty w to włożyłeś ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@patrzpan: Byłem bardzo, bardzo upartym nastolatkiem, do drugiej liceum bez internetu.

Tamte kartoniaki były kryte farbą nitro, i pływały. Całkiem przyjemnie było parę razy popatrzyć na nie na stawie, choć nic ambitniejszego z nich nie wyszło. Wszystkie większe miały też wmontowane małe żaróweczki w nadbudówkach, tak, że dało się je podświetlić. Pomysł był puścić je kiedyś w nocy
@Orbita500: o matulu, to jest piekne. Magazyn flag sygnalowych mnie zniszczyl (ʘʘ)

pare pytan:
1. jak robiles laczenia olinowania? po prostu sklejales ze soba linki?
2. rzeczy typu lufy, maszty, relingi - wszystko robione samemu, czy jakies gotowce?
3. jak robiles flagi, ze wyszly takie "miekkie" i lekkie?
4. co to jest ta pionowa sciana z okienkami za mostkiem? od zawsze mnie to zastanawialo
@bidzej: Ooo konkrety, no to jedziemy: ]

1. Supełek i trochę gluta CA, następnie precyzyjne cięcie w miarę nowymi cążkami do skórek z rossmana: ], mają tą zaletę, że ostrze jest tak skonstruowane aby podczas cięcia, przylegać do powierzchni. Wiec nic nie odstaje.
2. Lufy to toczone gotowce, są nie do uzyskania w takiej jakości w warunkach domowych. Maszty, a w szczególności relingi są moje. Słupki miedziany drucik 0,3mm poprzeczka 0,2mm.