Wpis z mikrobloga

ale w jeździe raczej nie będzie przeszkadzało.


@Multigatawny: Przeszkadzać to potrafi nawet złe wyważenie koła, gdzie różnicę niweluje się nakładając takie małe, metalowe gówienko na obręcz, które waży chyba z kilka/naście/dziesiąt gramów. Więc nie wiem, czy odważyłbym się ruszyć samochodem, w którym na jednym kole przyczepiona jest linka rowerowa, ważąca pewnie bliżej kilograma, jeśli nie więcej. Do tego zakończona stalową kłódką, która nawet podczas jazdy na jedynce bez gazu walić będzie
@Szysznik przez jazdę miałem na myśli w miarę bezpieczne przetransportowanie się do najbliższego miejsca gdzie będzie można tą linkę zdjąć. Oczywiste jest że z czymś takim nikt by nie próbował się rozpędzać albo jechać gdzieś dalej.