Wpis z mikrobloga

Dobra Mireczki pora na moje wyznanie związane z #nofap

Aktualnie na dniu 161 (131 dni w apce + 30 dni wcześniej bez aplikacji).

Trochę danych o mnie:

- 29 lvl
- zdiagnozowana depresja endogenna (jako dziecko byłem "przenoszony" ponad 2-tygodnie po terminie) od 9 lat.
- w związku z depresją anhedonia - oczywiście czułem się jak gówno i chyba tego nie muszę tłumaczyć.
- 15 lat fapania - z tym 4-5 lat masturbacji kompulsywnej.

Od razu chcę powiedzieć, że sam #nofap nie jest receptą na problemy, jest fajnym dodatkiem ale jeżeli mierzycie się z innymi problemami natury psychicznej to najważniejsze to znaleźć fachową pomoc - a brak walenia się do tego nie kwalifikuje.

Dodatkowo od początku nofap'u zacząłem przyjmować wreszcie regularnie leki przeciwdepresyjne (efectin 225mg dziennie here) + przestałem pić alkohol (ostatnio mam powrót do cugu ale dzisiaj na całe szczęście pierwszy dzień w 100% na trzeźwo).

Pora wreszcie na to co dał mi nofap i dlaczego w dniu dzisiejszym kończę z apką - chcę też jeszcze raz podkreślić, to nie jest recepta na Wasze problemy - jednak może pomóc Wam z problemami z własną seksualnością i masturbacją kompulsywną.

Profity wynikające tylkoz nofap'u:

- większe zadowolenie z innych czynności niż masturbacja - tutaj akurat muszę zgodzić się z popularnym blogiem, że dłuższy efekt to wyregulowanie poziomu dopaminy w mózgu. Chce mi się robić cokolwiek innego.
- jeżeli chodzi o mityczne R U C H A N I E - to wreszcie mi się chce. Podniecają mnie rzeczy które wcześniej nie robiły na mnie żadnego wrażenia - jak np. poczucie bliskości drugiej osoby czy delikatny dotyk.
- brak chęci do masturbacji kompulsywnej - tzn. naprawdę nie ma nic złego w tym, że zwalicie sobie kiedy czujecie skok libido, problem zaczyna się kiedy nie macie nic do roboty i stwierdzacie: "a #!$%@? zwale sobie" i nakręcacie się porno żeby zwalić.
- zrozumienie, że porno to używka - tak jak szlugi, kawa, alkohol czy inne dragi - i jest z nim tak samo jak z każdą używką, nie jest zdrowa, ma na Nas wpływ ale wszystko jest dla ludzi więc używajcie głowy a nie główki. Dlatego też kończę z aplikacją bo trzeba przejść nad używką do porządku dziennego - jeżeli całe Wasze życie będzie kręcić się wokół fapania (czynnego czy też tylko myślenia żeby się powstrzymać od niego) to nigdy się nie "wyleczycie".

I.. tak naprawdę to tyle - głównie wszystkie profity odnoszą się do życia seksualnego - dlatego protip dla wszystkich spod tagu #przegryw biorących udział w nofapie - to nie jest remedium na Wasze problemy, traktujcie to tylko jako dodatek.

Jak jakieś pytania to śmiało.

#nofap #nofapchallenge #przegryw #motywacja #psychologia #oswiadczenie #depresja
YumeNikki - Dobra Mireczki pora na moje wyznanie związane z #nofap 

Aktualnie na d...

źródło: comment_p8tsc6JhOwZ0y2ZFxGGZ8YnJvyANtLoG.jpg

Pobierz
  • 12