Wpis z mikrobloga

Zastanawiałem się, z jakiego powodu nie mogę jednoznacznie stwierdzić, czy bardziej lubię #gothic2 czy #gothic2nk i po namyśle wydaje mi się, że Gothic 2 bez dodatku bardziej oddaje klimat pierwszej części #gothic , który Noc Kruka trochę niszczy. Spójrzmy na początek gry, po wyjściu od Xardasa nie spotykamy Cavalorna, który nam-słabemu po leżeniu w murach świątyni pomoże w walce z bandytami, dając przedsmak innym pomagierom, takim jak Lares, którzy będą nas często w Nocy Kruka prowadzić za rączkę, dopóki sami nie zyskamy trochę siły. W Gothicu 1 klimat budowało to poczucie, że jesteśmy zdani tylko na siebie, że jesteśmy słabi i nikt specjalnie się nami nie przejmuje. Brak Cavalorna w Gothicu 2 sprawia, że już pierwsza napotkana przez nas trójka (ile ich tam było) bandytów daje nam do zrozumienia, że ten świat znowu jest przeciwko nam, i że sami musimy dbać o to, żeby w nim przetrwać, bo byle kto ma szanse nas zabić.

Miejsca takie jak kamienne kręgi, ba, nawet samo ognisko przy którym siedzi wspominany Cavalorn, albo na przykład list od Magów Wody dają poczucie w Gothicu 2 takiego niewykorzystanego świata, to samo, które mieliśmy w jedynce, gdzie trafialiśmy do wielu miejsc, które wydawać by się mogło, że mogą mieć jakąś swoją historię, ale która nie została nam przedstawiona. To dawało pole do wyobraźni, i nadawało też tego klimatu, że świat nie jest skoncentrowany wokół nas i tylko czeka aż go odkryjemy.

Chyba wystarczy tych argumentów.

#przemyslenia #rozkminy
Dawidk01 - Zastanawiałem się, z jakiego powodu nie mogę jednoznacznie stwierdzić, czy...

źródło: comment_I5UpxGNiaEF3cAnaljp5BGk66TTYLiA3.jpg

Pobierz
  • 9
@Dawidk01: przecież gothic 2 podstawka był tak samo prosty jak I i cavalorn i lares nie byli do niczego potrzebni bo już w I/II rozdziale #!$%@?ło się co się chciało, w nocy kruka akurat byli potrzebni bo były zmiany w balansie

przecież w gothicu I już w pierwszym rozdziale miało się 60-70 siły i mistrza walki bronią jednoręczną jak się chciało, także o czym my mówimy?

twój wpis sugeruje jakoby gothic
@Jurigag: oczywiście, że NK jest trudniejsza od jedynki i dwójki bez dodatku. Ja nie mówię o samej rozgrywce, tylko o klimacie. W NK boję się wejść do lasu, ale tylko dlatego, że wiem, że nie dam rady i wolę poczekać na Laresa, który mnie tam za rączkę zaprowadzi. W jedynce bałem się wejść do lasu chociaż byłem silny, bo bałem się tego dźwięku, gdy zobaczy mnie wilk i wiedziałem, że nikt
@Dawidk01: no ja w I właśnie nie bałem się wejść do lasu bo wiedziałem ze jak coś spotkam to padnie na kilka ciosów xD a w nk właśnie nawet jak z laresem się pójdzie to jak będzie się oczekiwało że wszystko on tam wybije to też padnie, wystarczy ściągnąć na siebie grupę wargów która tam jest i on też pada bo nie ma god modea
@Dawidk01: Co ty ćpiesz. Klimat tego lasu w NK i G2 kompletnie się nie zmienił, poza tym że jest groźniejszy. Te same tekstury, mgła dźwięk. Do miejsc gdzie ktoś kogo prowadzi jest może na palcach jednej ręki policzyć, a Ty się przypieprzyłeś do tego jednego przypadku który i tak jest z dupska, bo Lares nie czyści najsilniejszych przeciwników z całego lasu. Po ścieżce do kamiennego kręgu spotykamy wilki, dziki może, gobliny
@EscPL: dokładnie to, to właśnie dla mnie było najgorsze w II i właśnie wątek z NK pod tym względem był dużo lepszy gdzie nie było od początku wiadomo o co chodzi i dlaczego ludzie znikają, a tutaj hurr durr są smoki, idź po oko i obviously trzeba je zabić, a potem co? jeszcze więcej smoków

I i NK właśnie pod tym względem było super, że wątek w nich był tajemniczy i
@EscPL: @Jurigag: no daje nam jasne zadanie - przybyły smoki więc musisz je zabić. Co z tego, że jesteś nikim i pierwszy napotkany człowiek (prócz Lestera, którego i tak pominąłem jak pierwszy raz grałem) próbuje cię zabić. W dwójce każdy jest skoncentrowany na sobie i tylko ty myślisz o smokach (no i paladyni, ale oni sobie nie radzą) i nikt nie pomaga Ci w głównym wątku. Dwójka jest skoncentrowana wokół