Wpis z mikrobloga

Czy kolejne pokolenia młodzieży są coraz głupsze i coraz mniej przystosowane do życia?


@wojna_idei: Zależy, co się kryje pod tym hasłem "przystosowanie". Jeśli przyjąć, że "przystosowanie", to umiejętność radzenie sobie w życiu, to zaręczam, że można być słabo dostosowanym społecznie, ale radzić sobie całkiem dobrze. Jak również można być "przystosowanym" w sensie konformistycznym, czyli nie mieć własnej tożsamości i własnego "Ja" - co jest równoznaczne z nieradzeniem sobie z własnym życiem.
@powsinogaszszlaja: Oczywiście, że nie. Pokolenia różnią sie między sobą, ale trzeba być strasznie ograniczonym, żeby narzekać że hurr durr młodzież się degraduje, nie ma już ratunku!!! Przecież to dzieci, częśc z tego wyrasta, inni nie, ale w każdym pokoleniu są ogarnięci i ci mniej. Ale niektórzy widocznie nie ogarną, nie z tendencją do budowania swojego ego na porównywaniu i złudnym poczuciu wyższości ¯_(ツ)_/¯
@Kliko: Tylko że bycie głupim oznacza braki w wiedzy, a także brak umiejętności planowania. Efekt Flynna mówi o przyroście średniej IQ z dekady na dekadę, a inteligencja to osobna właściwość aniżeli mądrość.