Wpis z mikrobloga

Mireczki to co przeżyłem #!$%@?... Jestem z moja różowa na wakacjach ale tu nie o niej ( ͡° ͜ʖ ͡°) Leżymy sobie na płazy i przyszło koło nas polskie małżeństwo koło 30-35 z dzieckiem( nie wiedzieli ze jesteśmy Polakami). Widać ze normalni prości ludzie. I zaczęli dyskutować, żona wjeżdżała mu na ambicje ze jej koleżaneczka to jest w Tajlandii z mężem a on ja wziął do jakiejś Turcji. Widać było ze chłopa to zabolało i zaczął jej tłumaczyć ze go tylko na tyle stać ze i tak musiał ciężko pracować i brać nadgodziny żeby ich zabrać. Chłopaczek od nich mówi do niej „mamo fajnie ze jesteśmy na wakacjach razem, fajny hotel mamy itp” hotel rzeczywiście z aquaparkiem wiec dzieciak się cieszył. A Grażyna oczywiście #!$%@? urażona, jeszcze większe wjazdy mężu robi że mógłby se znaleźć lepsza prace, że inne jej koleżanki sobie jeżdżą po świecie a ona w Turcji musi leżeć ( ͡ ͜ʖ ͡) mialem ochotę jej #!$%@? bo aż mnie to #!$%@? #logikarozowychpaskow
  • 183
#!$%@? Mireczki oczywiście Grażyna obrażona poszła do pokoju a on poszedł na bar z piwkiem i pilnował dzieciaczka wiec wyczailem okazje żeby pogadać. Podszedłem cos tam zagadałem i pogadaliśmy chwile. Okazało się ze chłop #!$%@? po 12 godzin dziennie 8 h na koparce na budowie a później ze znajomym robi ludziom remonty. Mówił mi ze to jego 3 raz jak jest za granica i bardzo chciał zabrać młodego i żonę na takie