Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki i Mirabelki
Powiem Wam szczerze, że w komentarzach pod poprzednim wpisem nie daliście mi żadnego nowego pomysłu na rozwiązanie mojego problemu, ale szczerze robawiło mnie szukanie darmowych mebli na OLX zaproponowane przez @Nie_wszystek-umre.
Ale nie chciałoby mi się tego przecież robić... a przynajmniej nie do wczoraj.

Faktura 1. Śmieciowe wojny - historie

Po ostatnim wpisie wszystko wskazywało na to, że znalazłem się w impasie.
Na klatce ciągle panował odór typu "fish&chips", administracja przestała się do mnie odzywać... ja do nich zresztą też.
Postanowiłem zwyczajnie odpuścić i spróbować za jakiś czas od nowa - bezpośrednio w spółdzielni.
Piszę, więc jak się domyślacie - nie wyszło.

Po pracy zajrzałem standardowo do skrzynki na listy. Jedna koperta. Adresat: @bizonsky, nadawca: Spółdzielnia.
Co?! Moje imię i nazwisko, pismo... skąd oni mają moje dane?!
Czytam pismo, ale wzrok leci mi już na drugi papier.
Faktura.
Też na mnie.
300 zł za usługę sprzątania. Faktura + "Protokół wyniesienia śmieci".
Coooo?!
Ubrałem buty. Lecę do spółdzielni.
Zamknięte.
No chyba jakieś jaja. Zawsze jest do 17:00
Skąd oni mają moje dane?!
Druga myśl: zadzwonić do właściciela.
Powiedział, że wpadnie wieczorem to porozmawiamy.
No i wpadł po 20:00. Okazało się, że po podpisaniu umowy przekazał ją po prostu do spółdzielni. Stąd musieli mieć moje dane. Ale zapewnił też, że nie muszę się niczym martwić, bo wziął ten rachunek i powiedział, że spokojnie sobie go wrzuci w koszta.
Także do właściciela nic nie mam, mimo że przekazał moje dane... ale dlaczego Spółdzielnia bez mojej wiedzy i zgody je przetwarza?
Trochę się zdenerwowałem, nie powiem.
Nawet zrobiłem ankietę jaki nowy mebel wstawić na klatkę.
Postanowiłem, że następnego dnia wyjdę wcześniej z pracy tylko po to, żeby to wyjaśnić.

Dziś postanowiłem skonfrontować się z zarządcami.
Wyszedłem z pracy po 13:00.
Po dotarciu na osiedle od razu skierowałem się do siedziby Spółdzielni.
Znowu zamknięte. Nie no nie wierzę..
Idę do Kustosza Klatki zapytać o co chodzi.
Puk puk.
- Proszę! - usłyszałem zza drzwi.
Nacisnąłem klamkę i wszedłem do środka mówiąc:
- Dzień do... - nie dokończyłem. Mój dzień właśnie przestawał być dobry.
Przede mną stały stare meble z mojego mieszkania, a na nich siedział ten typ.
Ledwo wyjąłem telefon, ten się cały napiął, ja zacząłem szybko robić fotki, ale dostał takiego ataku szału, że dawno czegoś takiego nie widziałem.
Uciekłem, bo jest ze dwa razy większy, ale udało mi się złapać parę ujęć. Większość rozmazana niestety.

To, że na mnie się rzucił to jedno, ale to, że mnie obciążyli, za przywłaszczenie sobie tych mebli (porównanie pic rel) przekracza wszelkie granice.
Mam im zapłacić fakturę za umeblowanie się starymi meblami z mieszkania które wynajmuję XDDDD

Opisałem to wszystko właśnie w liście do spółdzielni. Wybiórcze egzekwowanie przepisów wobec mieszkańców,łamanie RODO, napaść, groźby karalne.
Wysyłam im również e-mail. Przecież, jakoś muszą działać.
Szambo się wylało.

-----------------------
ŚMIECIOWE WOJNY - SAGA
-----------------------
Poprzednie odcinki:
Śmieciowe wojny: Część I - Śmierdzące widmo - LINK
Śmieciowe wojny: Część II - Atak mebli - LINK
Śmieciowe wojny: Część III - Zemsta spółdzielni - LINK
Śmieciowe wojny: Część IV - Nowa nadzieja? - LINK
Śmieciowe wojny: Część V - Spółdzielnia Kontratakuje - TEN SAM LINK CO WYŻEJ, 2 części w jednym wpisie
Śmieciowe wojny: Część VI - Powrót Ciecia - LINK
Śmieciowe wojny: Część VII - Przebudzenie w nocy - TEN SAM LINK CO WYŻEJ, 2 części w jednym wpisie

Tag do obserwowania/czarnolistowania: #wojnysmieciowe

#afera #wojnysmieciowe #smieciowewojny #sasiedzi #zalesie #patologiazmiasta
bizonsky - Cześć Mirki i Mirabelki
Powiem Wam szczerze, że w komentarzach pod poprzed...

źródło: comment_bxpLg746Ka2MaXMhrD4I9dci8ByVBEE1.jpg

Pobierz
  • 154
@bizonsky: wyślij im pismo, że za złamanie RODO będziesz od nich żądał kilku kafli, ale jeżeli zaczną z tobą gadać w sprawie śmieci i umorzą ten gówno rachunek to jesteś skłonny się dogadać. Tym przetwarzaniem danych możliwe że #!$%@? się w niezłe gówno i wystawili Cie na pozycje dominującą. A jeszcze jest kwestia tej ""kradzieży"" mebli. #!$%@? jak Hitler na wschodnim froncie