Wpis z mikrobloga

Wyjeżdżam na pół roku do Finlandii zajmować się psami husky i pomocą przy organizowaniu wycieczek psimi zaprzęgami. Jednak głównym celem jest zresetowanie się, przemyślenie życia i zmiana nawyków.

Będę miał ograniczony dostęp do prądu i zastanawiam się, co tam będę robił i nad czym pracował. Na ten moment lista wygląda tak:
* Trening, głównie kalistenika
* Joga
* Medytacja
* Bieganie
* Fotografia
* Nauka Pythona
* Książki, głównie psychologiczne
* Nauka angielskiego
* Regularny sen

Macie pomysły, co jeszcze mógłbym tam robić? Chciałbym się nauczyć grać na jakimś instrumencie, ale musi być on niewielki. Będę wdzięczny za rady ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#finlandia #rozwojosobisty
ile-prawdy-jest-w-jednym-slowie - Wyjeżdżam na pół roku do Finlandii zajmować się psa...

źródło: comment_FfuIH6t9XN6hBNmxGtDrkbZnd8UFQYCQ.jpg

Pobierz
  • 10
@ile-prawdy-jest-w-jednym-slowie: Jeśli nie jesteś do tego negatywnie nastawiony, uwzględnij rozwój duchowy, również religijny. Finlandia czy inne odosobnione kraje północy sprzyjają temu, a to niezwykle istotne, szczególnie gdy na północy trudniej jest rozwijać więzi społeczne.

Jak znalazłeś i zorganizowałeś sobie taki wyjazd? Przerwa od pracy?
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ile-prawdy-jest-w-jednym-slowie: tak jak @n0c0Mpr3h3nD napisał naucz się może Fińskiego jak będziesz na miejscu? No i moim zdaniem tak: jak joga to nie medytacja. Nauka pythona bez prądu? Chcesz się przebranżowić czy tylko sam dla siebie chcesz się nauczyć? Ja na twoim miejscu wycisnął bym z nauki fińskiego ile tylko się da, był pełen entuzjazmu i uśmiechnięty do wszystkich wokół i poznał dużo osób (może znajdziesz jakaś znajomość na całe życie). Jak