Aktywne Wpisy
Optimus_Seba +55
10 lat temu gry na PC na premierę były po 119 zł, a teraz po 269 zł, ehhh kiedyś to było ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#wspomnienia #kiedystobylo #gry #pcmasterrace
#wspomnienia #kiedystobylo #gry #pcmasterrace
tentyp11 +2
A co jakbyście zmienili podejście? Według mnie to depresja jest wlaśnie stanem prawdziwej świadomości. I dlatego ona wraca, bo po prostu, gdy ktoś już go doświadczył i ma potencjał na dostęp do tej świadomości i pewnego rodzaju wrażliwości - to nie będzie się wiecznie oszukiwał, że życie ma sens. Sztuczna i naiwna nadzieja dana przez różnego rodzaju terapie po prostu w końcu zniknie, ludzie nie będą się wiecznie oszukiwać.
Oczywiście mówię o tych intensywnych depresjach.
#antynatalizm #psychologia #przegryw #przemyslenia #filozofia
"Psychiatria nadal wychodzi z założenia, że to, co „zdrowe” i sprzyjające życiu, jest tożsame z największym dobrem człowieka. Depresja, „trwoga przed życiem”, odmowa przyjmowania pokarmów itp. to bez wyjątków oznaki patologii i choroby, którą należy poddać leczeniu. Natomiast w wielu przypadkach jest tak, że owe fenomeny stanowią właśnie przesłanie pochodzące z głębszych i bardziej bezpośrednich pokładów życia, przesłanie będące gorzkim owocem geniuszu uczuć i myśli. Przez to stają się one
Ja cierpię chyba na tę depresję filozoficzną, jeśli takie coś istnieje. Im więcej myślę o sensie itd. tym większa.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
outsiderzy - nonkonformiści
Jak wyjdziesz poza ramy wlasnych ograniczen to zrozumiesz ze masa nonkonformistow nie jest outsiderami i porywa tlumy. etc etc
Jeżeli ukrytą funkcją aparatu poznawczego jest mamienie poznającego, to zepsuty aparat poznawczy może przybliżać go do "prawdy" (o ile taka istnieje). To, że coś jest normalne (tj. zgodne z normą) nie oznacza, że jest najbliższe "prawdy", lecz co najwyżej, że jest najużyteczniejsze. Nic nie jest jednak użyteczne samo w sobie, lecz dla jakiegoś celu. Dlatego życie promuje to, co jest użyteczne
Sam o tym mysle o leczeniu depresji ale pjscie do pscyhiatry ale niestety nie potrafie tego zrobic ,bo to by oznaczalo zyciowq porażkę ze ja wieku 23 lat musze sie leczyc u psychiatry zalsone
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Ale to nie znaczy, że myśli samobójcze nie będą powracać. Leki je tylko tłumią. I psychoterapia na pewnym poziomie też.
Ludzie z depresją są po prostu w zupełnie innym położeniu niż normicy i mają zupełnie inną świadomość, o to mi chodzi.
Może faktycznie nie do konca nalezy potępiać leczenia, bo to często jedyne
Jeśli mówimy o depresji klinicznej (czyli dosłownie Twój mózg jest zepsuty i nie produkuje wystarczająco serotoniny/dopaminy, albo nie wychwyca) to leki to główny sposób na jakąkolwiek pomóc choremu. Terapia potem. Taka depresja ma silny zauważalny początek i koniec, w sensie może przejść sama (o ile pacjent nie zrobi sobie krzywdy), dlatego leki są po to żeby utrzymać pacjenta przy życiu i zdrowiu. Można taką depresję przeżyć i
Dopuszczasz możliwość, że "[w]idzenie bezsensu we wszystkim (...), brak radości i chęci do życia(...)", jak to ująłeś, jest wynikiem rzetelniejszego oglądu rzeczywistości dostępnego dla umysłu chorego, niż tego dostępnego dla umysłu zdrowego?
W sensie rozumiem, że można być cynikiem itd ale zdrowo funkcjonującym, depresanci z reguły mają problemy z normalnym funkcjonowaniem i z kontaktem z rzeczywistością.
Ale widzisz chyba różnicę między "być zdrowym", a "mieć rację"?
Sam piszesz, że
Skąd przekonanie, że zdrowy człowiek,