Wpis z mikrobloga

Na wstępie chcę zaznaczyć i zachęcić osoby z depresją, uzależnienieniami by udzielały się , dyskutowały i same dzieliły się swoimi doświadczeniami. Śmieszków grzecznie wypraszam. Ok . Mam na imię Tomek. 26 lat. Alkoholik. Aktualnie w abstynencji 10 dni, po dwóch latach praktycznie picia bez przerwy. Dorobiłem się padaczki alkoholowej. Byłem już na takim etapie że nie potrafiłem wyhamować. Zabrało mnie z domu pogotowie. Szpital, kroplowki, odtruwanie. Wątroba w katastrofalnym stanie.Chodziłem wcześniej na terapię lecz ją przerwałem. Przez picie rozpadł się mój związek więc #depresja i później #alkoholizm coraz mocniej. Próba samobójstwa... w międzyczasie pojawiły się jeszcze #narkotyki. Jednak z nimo sobie poradziłem. Na tym narazie zakończę. Ale to nie koniec mojej historii. Zapraszam na tag #wykopowagrupawsparcia oraz dyskusji
  • 69
@TheAwaken: mnie interesuje ta kwestia wątroba w katastrofalnym stanie - masz marskość w tak młodym wieku? Sam piję nałogowo ok 8 lat i jak robiłem badania krwi kilka miesięcy temu to było ok ale słyszałem że te badania gówno dają a jedyne co daje pewność to usg.
te próby wątrobowe to lipa jak robiłeś powiedzmy po tygodniu od zaprzestania picia to jasne że masz średnia x5 a gdzieś czytałem że w marskości można mieć je np w normie bo wątroba już nie pracuje i nie wydziela enzymów. Ps ale padaczka alkoholowa to już najwyższy poziom zaawansowania alkoholizmu ja na razie odpukać mam tylko depresję , bezsenność i poty po odstawieniu.
@EricCartman69: miałem bóle wątroby, powtornych testów jeszcze nie robiłem. Ka miałem tak samo jak ty. I później przyszła padaczka właśnie. A zaczęło się od drgawek, potów, otępienia i bezsenności. Uważaj na siebie, a najlepiej odstaw i niech lekarz przepisze Ci Relanium. Dużo, często pijesz?
@TheAwaken: teraz mija dzień 14 bez alkoholu. Piję nałogowo 8 lat od kilku lat ciągami 1miesiąc chlania 1 miesiąc abstynencji 2 miesiące chlania 1-2 abstynencji itp itp w koło Macieju. W 2019r. piłem dużo za dużo bo od 1 marca do końca grudnia z dwiema miesięcznymi przerwami i kilkoma 1-2 tygodniowymi. Dawka tygodniowa to 35-40 piw jak już jestem w ciągu
@Platynowe_Sombrero: mój organizm dla odmiany jest totalnie odporny na dragi - po prostu ich nie toleruje. Kiedyś na studiach z kolegą wypaliliśmy zioło z "działa" (przynajmniej tak się nazywała ta szklana rureczka) on po wszystkim spał jak niemowle i miał uczucie zapadania się w pierzynę a ja w styczniu okna pootwierane ręczniki z zimną wodą na plecy i tętno z 220 na min. Chciałem po katetkę dzwonić i to po ziole(