Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
Mircy, jestem trochę w desperacji.
Jeśli szef jest mi winny 7500zł (to równowartość trzech miesięcy pracy, czemu tyle, wyjaśnię poniżej) i tą spłatę ciągle odwleka, to czy pożyczenie sobie w zastaw diagnostyka za 11k jest posunięciem poniżej pasa czy akceptowalnym?
W sensie - odda hajs, oddam diagnostyka.

Bo #!$%@? nie mam za co żyć, od kogo mogłem to pożyczyłem pieniądze, a on ciągle "będzie, będzie" i tak od trzech tygodni mówi, że będzie kredyt i że podpisał dokumenty, a to że na osobę z jego rodziny weźmie itd.

Okres współczucia dla niego mam już za sobą, już nawet w dupie mam, że chciałby żeby żona jego nie dowiedziała się o niepłaceniu za pracę xD

Jeśli pszypau, to co grozi za taki manewr. Bo wypowiedzenie z tytułu skrajnego naruszenia praw pracowniczych już pominę, bo to ko formalność, która kasy nie da.


#praca #mechanika #warsztat #frustracja #gniew #smutek #zmiana #pracawpolsce #brakpieniedzy
  • 25