Wpis z mikrobloga

Przez dlugi czas moje nocne zmiany po 12h wygladaly tak:
18:05 Kontakt z dzialem kontroli jakosci (co jest do roboty?)
18:15 Przerwa na kawe
18:30 - 22.30 Ogarniecie 90% roboty
22:30 Wyjscie do domu razem z #!$%@? robolami ze zmiany drugiej
22:40 - 05:00 Czas wolny :) ( TV, PS3, walenie gruchy, spanie)
05:30 Powrot do roboty razem z zaspanymi robolami ze zmiany pierwszej
05:45 Poranna kawusia
06:00 Koniec pracy
Wiec nie
@Bokusz Jak se pykasz w gierki, które lubisz to szybko czas leci. Np. jak nabijałem sb dodatkową godzinę przy braku pracy to odpalałem solitaire i odblokowywałem nowe talie kart i tła, wszystkie od 10 lvl przez co nauczyłem się układać te wszystkie
@Bokusz: ehh, do 9:30 zrobiłem robotę do środy (spedytor prowadzący auta here) dzisiaj wjechały 3 odcinki domu z papieru, trzeci raz wertuje Mirko, może zaraz poexpie w tibii albo poszukam motocykla na OtoMoto bo chce kupić. O 16 przyjdzie szefi bo wypłata się spóźniła w tym miesiącu, przekaże mi 4.3k i spadam. Jutro będę miał ~6/8h pracy #!$%@?
@Bokusz: a jak do tego dojdzie fakt,że masz ekran na widoku,i ciągle musisz mieć włączone jakieś dziwne dokumenty i udawać,że coś robisz. Ehh. Serio, ja trafiłam ciągle do prac,gdzie niewiele jest do zrobienia. Aż mam wrażenie,że nie istnieje ten słynny "zapie...dol".