Wpis z mikrobloga

Północ, dworzec autobusowy, Wrocław.
Czekałam przed dworcem na ubera, poza mną tylko 3 bezdomnych kłócących się o coś. Czekałam na ubera który zabierze mnie w wyznaczone miejsce. I co?
Jakiś buc przechodził tak, że klepnal mnie w tyłek mówiąc "fajny tyłek" i idąc szybkim krokiem dalej. Nie to że miałam kurtkę zimową i byłam opatulona warstwami ciepełka. Ale co taka osoba ma w głowie? " O he he laska, klepne w dupę bo.." bo co? Bo nikomu nie wadząc czekam sobie grzecznie na przejazd? Ta osoba nie wie jakiego strachu mi napędziła. Kieszenie sprawdzone jako 1, wszystko jest, więc to po prostu było zwykle klepniecie laski, o północy, przy dworcu z bezdomnymi.. ciekawe czy taka osoba zdała sobie sprawę jaki przeżyłam szok, serce biło mi tak szybko i byłam w takim szoku że pobudziłam połowę znajomych, żeby "nie być sama". #!$%@? niektórzy to mają tak zryty mózg i nawet proszę się z tym nie kłócić..
#wroclaw
  • 249
@Kressska: @Nooiiizy: jeśli chodzi o gaz to nie wystarczy go mieć przy sobie bo jeśli nie potrafi się go używać to sytuacja może przerodzić się w jeszcze bardziej groźniejszą. Dlatego jeśli planujecie nosić takowy w torebce to kupcie dwa - na jednym uczycie się go obsługiwać gdzieś na świeżym powietrzu w bezwietrzną pogodę a drugi do torebki.
@Nooiiizy: moja różowa miała podobną sytuację (nie będę wchodził w szczegóły) i cała spanikowana zadzwoniła do mnie. Tylko w jej przypadku widziało to wiele osób i NIKT nie zareagował - koleś sobie po prostu poszedł. Chciałem, żeby różowa poszła z tym na policję, ale dopiero 2 dni później dała się w końcu namówić. Policja powiedziała, że nie jest jedyną, która coś takiego zgłosiła i pokazali jej zdjęcia z monitoringu, które zabezpieczyli
@Nooiiizy: Ja #!$%@? współczuje bo przeżyłam podobna akcje z tym, ze w biały dzień. Mniejsza o mnie. Rozumiem co czujesz, szok i ten wnerw, ze nie zdążyłaś zareagować. Nie słuchaj imbecyli tutaj. Niestety wykop z portalu ze śmiesznymi obrazkami zmienił się w jescze większe gowno obsrane chlewem, jakim jest wysrywanie postów szklalujacych różowe nawet jeżeli nie ma ku temu podstaw. Trzymaj się i nie przejmuj się :) są tu jeszcze normalni
Czy wy jesteście normalni?


@ratty: Przecież to wypok.

a szukać gazu, otwierać bo podejrzewam że ma jakąś nakrętkę, nie było czasu,


@Nooiiizy: Gaz moja różowa zawsze nosi w kieszeni, tylko wtedy masz jakiekolwiek szanse na jego użycie. Po jednej akcji, gdzie przysrał się do niej jeden typ, wypytywał czy mieszka sama i nie chciał odpuścić, dostała gaz.
Nic nie odkręcasz, palec na spust i po oczach agresora.